Jak podaje agencja Ukrinform, powołując się na sztab generalny armii Ukrainy, rosyjskie wojska ostrzelały w ciągu doby cele znajdujące się w siedmiu obwodach Ukrainy. To obwody: sumski, zaporoski, charkowski, dniepropietrowski, ługański, doniecki i właśnie chersoński.
Ukraina. Chersoń ostrzeliwany
"Wróg nadal ostrzeliwuje obwód wyrzutniami rakiet, moździerzami i ciężką artylerią. Według Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy, ucierpiała infrastruktura cywilna Nowoaleksandriwki, Hawryliwki, Respublikańca, Nowokairowa, Berysława, Wesołego, Sadowego, Tomariny, Tiahynki, Mykylskiego, Prydniprowskiego, Inżenernego, Antoniwki i Chersoniu" – przekazał Ukrinform.
W ciągu ostatniego dnia Rosjanie ostrzelali obwód 40 razy, wykorzystując artylerię, działa, moździerze, ale także czołgi.
Chersoń miał zostać ostrzelany 11 razy. Według Ukrinform Rosjanie pociski trafiły fabrykę i budynki mieszkalne. Ostatniego dnia ranna została jedna osoba.
W obwodzie trwają prace związane z odśnieżaniem dróg, przywróceniem komunikacji, utylizacją materiałów wybuchowych. Cały czas dociera też pomoc humanitarna.
Odwrót Rosjan
Siły ukraińskie przez wiele tygodni ostrzeliwały rosyjskie zaplecze na tyłach Chersonia. Analitycy w Polsce zastanawiali się, czy nastąpi zmasowane uderzenie jednostek Ukrainy, a Rosjanie zdecydują się na walki miejskie. Pojawił się nawet w tym kontekście termin "małego Stalingradu".
Ostatecznie 9 listopada Rosja ogłosiła wycofanie wojsk z miasta na lewy brzeg Dniepru. Rozkaz wydał rosyjski minister obrony Siergiej Szojgu po konsultacji z dowódcą wojsk rosyjskich na Ukrainie, generałem Siergiejem Surowikinem. Dwa dni później, 11 listopada, do miasta wkroczyły siły ukraińskie.
Rosjanie zdobyli Chersoń na początku marca, w pierwszych dniach po rozpoczęciu inwazji na Ukrainę. Było to jedyne miasto obwodowe zajęte przez wojska rosyjskie od początku wojny.
W październiku w wyniku tzw. referendum, według władz Rosji Chersoń został anektowany do Federacji Rosyjskiej.
Czytaj też:
Putin podpisał ustawy o aneksji części UkrainyCzytaj też:
Chersoń bez prądu i bieżącej wody. Kijów apeluje do mieszkańcówCzytaj też:
"Całkowita euforia". Dziennikarze odwiedzili Chersoń