Czy Rosjanie ufają Putinowi?

Czy Rosjanie ufają Putinowi?

Dodano: 
Władimir Putin, prezydent Rosji
Władimir Putin, prezydent Rosji Źródło: Wikimedia Commons
Rosyjskie propagandowe media zapewniają, że niezależnie od braku sukcesów na froncie, poparcie dla prezydenta Władimira Putina rośnie.

Od początku rosyjskiej inwazji militarnej na Ukrainę, czyli od 24 lutego tego roku, poparcie dla prezydenta Władimira Putina utrzymywało się na poziomie ponad 80 proc.

We wrześniu br. po raz pierwszy widać było spadek poparcia dla przywódcy Federacji Rosyjskiej. W wynikach wrześniowych badań wyniosło ono bowiem 77 proc. wobec 83 proc. w miesiąc wcześniej. Odsetek przeciwników prezydentury Putina w Rosji wzrósł z 15 do 21 proc.

Nowe dane o poparciu dla Putina

Tymczasem jak podaje w piątek propagandowa, rosyjska agencja TASS, obecnie poparcie dla prezydenta Władimira Putina wzrosło o 0,4 pkt proc. od ostatniego badania, do poziomu 78,5 proc.

Serwis opiera się na ankiecie przeprowadzonej w dniach 19-25 grudnia, przez Rosyjskie Centrum Badania Opinii Publicznej.

Według tego samego badania – jak podaje TASS – wysokim poparciem cieszy się także rosyjski rząd i premier Michaił Miszustin. Politykowi ufa 52,4 proc. badanych (wzrost o 1,3 pkt proc.), a rządowi 49,7 proc. badanych (wzrost o 1,1 pkt proc.).

Analitycy ISW o sytuacji do Putina

Na początku grudnia Instytut Studiów nad Wojną (ISW) pisał o spadającym poparciu dla prezydenta Rosji, w związku z porażką w "obronie" Donbasu. Według analityków amerykańskiego think-tanku Putin zmaga się z poważnymi problemami, wywołanymi porażką na Ukrainie.

Prezydent ma tracić poparcie części swoich zwolenników, z powodu niepowodzenia sił rosyjskich w wypchnięciu Ukraińców w Donbasie na zachód oraz "obrony" regionu.

Były minister obrony samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej (DNR) Igor Girkin, który dowodził oblężeniem Słowiańska (miasto na Ukrainie, w obwodzie donieckim) w 2014 roku, wprost skrytykował rosyjskiego przywódcę.

Jak podkreślił, działania wojsk rosyjskich nie powiodły się, chociaż "ochrona" ludności cywilnej Donbasu była jednym z celów "specjalnej operacji wojskowej" (jak Moskwa nazywa zbrodniczą napaść na Ukrainę).

Czytaj też:
Rosja traci sojusznika? Media: Iran wstrzymuje przekazanie rakiet
Czytaj też:
Rosyjski propagandysta: Mogę sobie wyobrazić, że siły specjalne wkraczają do Warszawy

Źródło: TASS
Czytaj także