W trakcie orędzia o stanie państwa prezydent USA Joe Biden wysłał sygnał ostrzegawczy dla Chin, sygnalizując, że Stany Zjednoczone będą zdecydowanie bronić swoich interesów.
Biden: Podejmiemy działania, by chronić nasz kraj
– Powiedziałem prezydentowi Xi Jinpingowi, że USA szukają konkurencji, nie konfliktu. Nie będę przepraszać za to, że inwestujemy w to, aby Ameryka była silniejsza. Tworzymy innowacje, tworzymy wspaniałą przyszłość – mówił polityk.
– Nie chcemy dominacji Chin. Inwestujemy w nasze sojusze, aby chronić technologię, aby nie była ona wykorzystana przeciwko nam. Dziś nasza pozycja jest najsilniejsza, aby konkurować z Chinami wszędzie na świecie – dodał Biden.
– Jestem zobowiązany, by współpracować z Chinami, gdzie jest to korzystne dla amerykańskich interesów i świata. Ale niech nikt nie ma złudzeń: jak pokazaliśmy w ubiegłym tygodniu, jeśli Chiny zagrożą naszej suwerenności, podejmiemy działania, by chronić nasz kraj. I to zrobiliśmy – tłumaczył dalej prezydent, nawiązując do zestrzelenia przez amerykański myśliwiec chińskiego balonu szpiegowskiego.
Balon szpiegowski nad terytorium USA
Chiński balon szpiegowski, który przez kilka dni był śledzony przez Pentagon i wojsko, został zestrzelony w sobotę. Pocisk został wystrzelony przez samolot F-22, gdy balon znajdował się nad Oceanem Atlantyckim u wybrzeży Karoliny Południowej.
Pentagon poinformował, że prezydent USA Joe Biden nakazał zestrzelenie chińskiego obiektu 1 lutego, ale Departament Obrony ze względów bezpieczeństwa poczekał, aż balon znajdzie się nad wodami terytorialnymi USA.
Waszyngton uważa, że balon był używany przez Chiny do monitorowania strategicznych obiektów w Stanach Zjednoczonych. Pekin temu zaprzecza, przekonując, że balon zbierał dane do celów meteorologicznych.
Czytaj też:
"To dolewanie oliwy do ognia". Chiny krytykują NATOCzytaj też:
Chiny reagują na zestrzelenie balonu przez USA