O badaniu dotyczących ewentualnego ataku na Rosję pisze ukraińska agencja Unian. Sondaż przeprowadził Kijowski Międzynarodowy Instytut Socjologii, w dniach 14-22 lutego 2023.
Ukraińcy popierają atak na Rosję
Ankietowanych pytano, czy uważają, że atak na Rosję jest konieczny. Twierdząco odpowiedziało aż 90 proc. badanych, a rozbieżności dotyczą tylko doboru celów, w jakie miałyby uderzyć ukraińskie wojska.
38 proc. badanych wskazuje bowiem, że Ukraina powinna uderzyć tylko w cele wojskowe, a 39 proc. wybrało odpowiedź "cele wojskowe i infrastruktury krytycznej".
Sondaż pokazał również, że rok po rosyjskiej inwazji na Ukrainę, aż 13 proc. ankietowanych uważa, że Ukraina powinna atakować wszystkie obiekty, w tym te zamieszkałe przez ludność cywilną, tak jak robią to Rosjanie.
Badanie zostało przeprowadzone przez Kijowski Międzynarodowy Instytut Socjologii (KIIS) w dniach 14-22 lutego 2023 r. metodą wywiadów telefonicznych wspomaganych komputerowo (CATI). Przebadanych zostało 2002 respondentów. Badani byli pełnoletni, mieszkali w różnych regionach Ukrainy, w granicach kontrolowanych do 24 lutego 2022 roku. W sondażu nie brały udziału osoby, które wyjechały z Ukrainy po rozpoczęciu inwazji.
"Ostatnie godziny pokoju"
W rocznicę agresji Rosji na Ukrainę, były szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej, Jakub Kumoch, pokazał niezwykle symboliczne zdjęcie.
Jak przypomniał Kumoch, w przeddzień agresji, do Kijowa udał się prezydent Andrzej Duda. Już wtedy było niemal pewne, że w najbliższych godzinach Rosja rozpocznie wojnę. Polskiemu przywódcy towarzyszył ówczesny szef Biura Polityki Międzynarodowej w KPRP.
Na zdjęciu pokazanym przez Kumocha widać go wraz z prezydentem Dudą. Fotografię wykonano na niedługo przez rozpoczęciem wojny. "Ostatnie godziny pokoju. Kijów, 23 lutego. Ten moment, w którym już rozumiemy, że to zaraz. Uchwycony przez Jakuba Szymczuka. Dostałem to zdjęcie od Autora na pożegnanie" – napisał Jakub Kumoch, która jakiś czas temu odszedł z Kancelarii Prezydent
Czytaj też:
Rocznica napaści na Ukrainę. Mocne słowa BidenaCzytaj też:
Rosja ostrzega USA, NATO i Ukrainę przed "awanturniczymi krokami"