Minister spraw zagranicznych Rosji wykluczył scenariusz, w którym Zachód może w najbliższym czasie "porzucić swoją rusofobiczną politykę".
– Gdyby Zachód zdecydował się porzucić swoją obecną rusofobiczną politykę i opowiedzieć się za równą współpracą z Rosją, byłoby to dla nich w większości korzystne – ocenił.
– Jesteśmy jednak realistami i wiemy, że taki scenariusz jest mało prawdopodobny w najbliższej przyszłości – dodał Ławrow.
Szef rosyjskiego MSZ stwierdził również, że zdobycie zaufania Rosji "będzie miało swoją cenę". – Teraz Waszyngton i Bruksela muszą ciężko pracować, aby na to zasłużyć – podkreślił.
Ławrow: Zachód chce pokonać Rosję na polu bitwy
Według niego wszelkie hipotetyczne porozumienia między Rosją a Zachodem od teraz "powinny być prawnie wiążące i łatwe do zweryfikowania". Dodał, że stosunki Rosji z USA i UE są obecnie "na najniższym poziomie od zakończenia dwubiegunowej konfrontacji".
– Po rozpoczęciu specjalnej operacji wojskowej (tak Kreml nazywa wojnę z Ukrainą - red.) Zachód wypowiedział Rosji totalną wojnę hybrydową. Jej celem jest pokonanie nas na polu bitwy, zniszczenie rosyjskiej gospodarki i podważenie wewnętrznej stabilności politycznej – przekonywał.
– Wyciągnęliśmy odpowiednie wnioski. Z tak pozbawionymi skrupułów kontrahentami nie będzie już normalnego biznesu. Nie mamy zamiaru pukać do zamkniętych drzwi, nie mówiąc już o jednostronnych ustępstwach. Jeśli Zachód się opamięta i zaoferuje wznowienie komunikacji, zobaczymy, o czym dokładnie mówimy, i podejmiemy decyzję w oparciu o rosyjskie interesy – zapowiedział Ławrow.
Dodał, że Waszyngton i Bruksela dążą do "sprywatyzowania" organizacji międzynarodowych i "sprawienia, by służyły ich własnym samolubnym interesom" w celu promowania międzynarodowego programu, który przynosi korzyści tylko Zachodowi.
Czytaj też:
Blinken spotkał się z Ławrowem. "Rozmowa trwała 10 minut"Czytaj też:
"Wszyscy byli w szoku". Ławrow powiedział, kto doradza Putinowi