Prezydent Brazylii: USA muszą przestać zachęcać do wojny

Prezydent Brazylii: USA muszą przestać zachęcać do wojny

Dodano: 
Prezydent Brazylii Luiz Inácio Lula da Silva
Prezydent Brazylii Luiz Inácio Lula da Silva 
Prezydent Brazylii Luiz Inácio Lula da Silva znowu wywołał emocje wypowiedzią na temat wojny na Ukrainie. Polityk zaapelował do władz USA.

Na początku kwietnia prezydent Luiz Inácio Lula da Silva "zaproponował" Ukrainie oddanie Półwyspu Krymskiego Rosji w celu zakończenia wojny.

– Prezydent Rosji Władimir Putin nie może zdobyć terytorium Ukrainy. Być może możemy porozmawiać o Krymie – cytował wówczas słowa Silvy "Le Figaro". – Zełenski też nie może dostać wszystkiego czego chce (...) Świat potrzebuje pokoju (...) musimy znaleźć rozwiązanie – tłumacz prezydent podczas konferencji prasowej.

Prezydent Brazylii o pokoju na Ukrainie. Apel do USA

Do kwestii odzyskania przez Kijów Krymu oraz angażowania się Zachodu w konflikt polityk odniósł się ponownie w sobotę, w rozmowie z dziennikarzami.

– Stany Zjednoczone muszą przestać zachęcać do wojny i zacząć mówić o pokoju. Unia Europejska musi zacząć mówić o pokoju, abyśmy mogli przekonać (prezydenta Rosji, Władimira - red.) Putina i (prezydenta Ukrainy, Wołodymyra - red.) Zełenskiego, że pokój leży w interesie wszystkich, a wojna jest – obecnie – w interesie tylko ich dwóch – mówił prezydent podczas wizyty w Chinach.

Da Silva poinformował też, że w rozmowie z chińskim przywódcą Xi Jinpingiem poruszył kwestię utworzenia grupy przywódców podobnie myślących o sytuacji na Ukrainie. – Mam teorię, której broniłem już przed (prezydentem Francji Emmanuelem - red.) Macronem, (kanclerzem Niemiec - red.) Olafem Scholzem, (prezydentem USA Joe - red.) Bidenem, a wczoraj szczegółowo omawialiśmy ją z Xi Jinpingiem. Chcemy stworzyć grupę krajów, które chcą znaleźć drogę do pokoju – tłumaczył polityk.

Krym za pokój na Ukrainie

Pomysły dotyczące podziału Ukrainy i oddania części terytorium kraju w zamian za osiągnięcie pokoju padały niemal od początku rosyjskiej inwazji.

W maju ubiegłego roku były sekretarz stanu USA Henry Kissinger wezwał Zachód do zaprzestania prób zadania Rosji miażdżącej klęski i zasugerował, że Ukraina powinna być gotowa na oddanie Rosji części swojego terytorium. Kissinger wycofał się później ze swojej "propozycji".

O możliwości oddania części terytorium Ukrainy Rosji miał też mówić – według Kijowa – Emmanuel Macron. Prezydent Francji miał naciskać na Wołodymyra Zełenskiego, aby poprzez oddania Rosji części terytoriów Ukrainy, "umożliwić Putinowi wyjście z twarzą z patowej sytuacji" – relacjonował w rozmowie z włoską telewizją ukraiński prezydent.

Czytaj też:
Jakie są plany Rosji? Brytyjski wywiad wskazuje: Podejście długoterminowe
Czytaj też:
"Nie tracę nadziei". Amerykanin zatrzymany w Rosji pisze do rodziny

Źródło: CNN
Czytaj także