Ukraina ma czas do lata? Francja i Chiny chcą przygotować grunt pod rozmowy pokojowe

Ukraina ma czas do lata? Francja i Chiny chcą przygotować grunt pod rozmowy pokojowe

Dodano: 
Prezydent Francji Emmanuel Macron i przywódca Chin Xi Jinping
Prezydent Francji Emmanuel Macron i przywódca Chin Xi Jinping Źródło: PAP/EPA / Ng Han Guan / POOL
Prezydent Francji Emmanuel Macron nie odstępuje od prób zaangażowania Chin w negocjacje pokojowe między Rosją a Ukrainą.

Macron zlecił swojemu doradcy ds. polityki zagranicznej, Emmanuelowi Bonnetowi, wraz z czołowym chińskim dyplomatą Wangiem Yi, aby ustalili format, w którym mogłyby odbywać się przyszłe rozmowy między Rosją a Ukrainą – powiedziały agencji Bloomberg osoby zaznajomione z planami.

Według nich strategia Paryża przewiduje rozpoczęcie takich negocjacji latem tego roku, ale będzie to uzależnione od kilku warunków. Wśród nich jest udana wiosenna kontrofensywa Sił Zbrojnych Ukrainy, która ma pozwolić Kijowowi uczestniczyć w negocjacjach z pozycji siły.

Plan Macrona obejmuje również zapewnienie Ukrainie długoterminowych gwarancji bezpieczeństwa, które powstrzymałyby Rosję przed dalszymi aktami agresji – uważają źródła Bloomberga.

Wojna na Ukrainie. Kto wynegocjuje jej zakończenie?

Z Bonnetem nawiązał już współpracę Wang Yi, szef biura Komisji Spraw Zagranicznych KC Komunistycznej Partii Chin i minister spraw zagranicznych w latach 2013-2022. W przededniu niedawnej wizyty Macrona w Pekinie Wang zaprosił swojego francuskiego odpowiednika do zaangażowania krajów europejskich w negocjacje, które próbuje zorganizować w celu zakończenia wojny na Ukrainie.

Wang stwierdził, że "zawieszenie broni, zakończenie wojny, wznowienie rozmów pokojowych i polityczne rozwiązanie kryzysu powinno być strategicznym konsensusem między Chinami a Europą".

Rzecznik Pałacu Elizejskiego potwierdził Bloombergowi, że Bonnet będzie rozmawiał z Wangiem, ale odmówił podania szczegółów, tłumacząc, że Paryż będzie informował swoich sojuszników o wszelkich inicjatywach.

G7 stawia Chinom warunki

Państwa G7, których ministrowie spraw zagranicznych właśnie zakończyli spotkanie w Japonii, są gotowe do współpracy z Pekinem, w tym w sprawie ukraińskiej, ale stanowczo nakreśliły granice możliwego kompromisu: są to kwestie integralności terytorialnej Ukrainy i dostawy chińskiej broni do Rosji.

W komunikacie po spotkaniu ministrowie stwierdzili, że państwa G7 będą wspierać Ukrainę w walce z rosyjską agresją "tak długo, jak to będzie konieczne".

Czytaj też:
USA wskazały palcem kraj, który "powtarza rosyjską i chińską propagandę" na temat wojny

Źródło: Bloomberg
Czytaj także