Prezydent Władimir Putin odwiedził dowództwo wojsk rosyjskich na okupowanych terenach Ukrainy. To pierwsza taka wizyta od początku wojny – podały we wtorek rano rosyjskie media propagandowe.
Według relacji rosyjskich serwisów informacyjnych polityk udał się do obwodu chersońskiego i ługańskiego, gdzie odwiedził żołnierzy i spotkał się z dowódcami.
ISW: Putin potrzebuje sukcesu na froncie
W ocenie amerykańskiego think tanku – Instytutu Studiów nad Wojną – obecnie działania Moskwy skupiają się na wsparciu rosyjskich żołnierzy, ponieważ Putin "potrzebuje zwycięstwa w Bachmucie". Prezydentowi ma zależeć na zdobyciu miasta przed 9 maja, gdy Rosja obchodzi Dzień Zwycięstwa.
Jak podaje ISW, z tego powodu przychylność Moskwy odzyskują najemnicy z Grupy Wagnera. Rosyjska najemnicza Grupa Wagnera znów uzupełnia skład osobowy, dostaje amunicję i wsparcie polityczne – oceniają analitycy.
Symboliczny sukces Rosji miałby umocnić pozycję Putina, która słabnie w obliczu kolejny porażek rosyjskich wojsk na Ukrainie – podaje think tank.
Brytyjski wywiad alarmuje: Najemnicy dogadali się z rosyjską armią
Kilka dni temu brytyjski wywiad poinformował, że Rosja wznowiła atak na Bachmut ponieważ siły rosyjskiego MON i Grupy Wagnera poprawiły współpracę.
Ukraińscy urzędnicy twierdzą, że Rosja ściąga wojska z innych obszarów frontu, żeby przeprowadzić poważny atak na Bachmut, który Moskwa próbuje zdobyć od dziewięciu miesięcy, aby ponownie pobudzić inwazję rozpoczętą ponad rok temu.
W ostatnich tygodniach zachodnia prasa donosiła o konflikcie między rosyjskim ministerstwem obrony (MON) a głównymi siłami najemników Wagnera. Ale wygląda na to, że strony doszły do porozumienia. "Rosja wznowiła atak na miasto Bachmut w obwodzie donieckim, ponieważ siły rosyjskiego MON i Grupy Wagnera poprawiły współpracę" – poinformowało w ubiegłym tygodniu brytyjskie wojsko.
Czytaj też:
"Strzeliłem jej w głowę". Najemnik Prigożyna powiedział prawdę o walkach na UkrainieCzytaj też:
Ostrzał Słowiańska. Wzrosła liczba ofiar