Challenger rzuca wyzwanie Bidenowi
  • Wojciech GolonkaAutor:Wojciech Golonka

Challenger rzuca wyzwanie Bidenowi

Dodano: 
Robert Kennedy Jr
Robert Kennedy Jr Źródło: PAP/EPA / Cj Gunther
Syn Roberta Kennedy’ego statystycznie nie ma szans na wygraną prezydenturę USA. Jednak jego kandydatura może sporo namieszać.
Kiedy Robert Kennedy Jr. ogłosił 19 kwietnia swój udział w wyborach prezydenckich w USA, sondaże dawały mu na start 14 proc. poparcia wśród elektoratu demokratów. Trzy tygodnie później (w chwili, kiedy Joe Biden ogłaszał, że będzie się ubiegał o reelekcję) było to już przeszło 20 proc., a bliższe demokratom mainstreamowe media zaczęły „uspokajać”, że sondaże na rzecz Kennedy’ego są wyolbrzymione, kandydatura zaś prezydenta Bidena – niezagrożona. Aby jednak rzeczywiście takowa pozostała, wobec bratanka prezydenta Johna Kennedy’ego, który najwyraźniej zdołał w krótkim czasie skupić na sobie sporą uwagę mediów, wytoczono na wszelki wypadek wypróbowane działa politycznej poprawności – wszak jeszcze nie tak dawno temu zawzięcie krytykował on politykę sanitarną dr. Fauciego oraz skuteczność szczepień na COVID-19, stąd te jego „herezje” należało podkreślać w przekazie medialnym o wiele bardziej niż jego ewentualny program wyborczy.

Balansując między wyborcami

Jednocześnie, w niespełna miesiąc od rozpoczęcia swej kampanii, Kennedy stał się zadziwiająco częstym gościem niezależnych dziennikarzy, których „reakcyjne” programy cieszą się dużą oglądalnością w Internecie, a nawet stałym bywalcem w prawicowej telewizji Fox News, budząc sympatię do swej osoby także wśród elektoratu republikanów. Sam Kennedy ochoczo zresztą, i nie bez inteligencji, balansuje między tymi dwoma zagłębiami wyborczymi, podkreślając, że jest jedynym kandydatem mogącym dokonać pojednania narodowego wobec skrajnie zantagonizowanych obozów politycznych. Niezależnie od tego, jak oceniać jego szanse wyborcze, pod różnymi aspektami, z poglądami politycznymi włącznie, przypomina on kandydaturę outsidera Donalda Trumpa z 2016 r. – a to znaczy, że z pewnością doda smaku rozkręcającej się kampanii wyborczej, nie mówiąc o niespodziankach, które niemłody już challenger mógłby zgotować, odbijając głosy dwóm największym rywalom tych wyborów.

Cały artykuł dostępny jest w 23/2023 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Czytaj także