Niemcy w ciągu dwóch tygodni podejmą kluczową decyzję dla Ukrainy

Niemcy w ciągu dwóch tygodni podejmą kluczową decyzję dla Ukrainy

Dodano: 
Boris Pistorius, minister obrony Niemiec
Boris Pistorius, minister obrony Niemiec Źródło: PAP/EPA / FILIP SINGER
Niemcy w ciągu dwóch tygodni zdecydują o myśliwcach dla Ukrainy – poinformował minister obrony Republiki Federalnej Niemiec Boris Pistorius.

Jak podaje agencja Intefax-Ukraina, rząd w Berlinie może ponownie rozważyć swoje stanowisko w sprawie ewentualnych dostaw nowoczesnych zachodnich myśliwców na Ukrainę.

– Jesteśmy właśnie na etapie ponownego przemyślenia i sprawdzenia, co jest możliwe, co chcemy i możemy zrobić. I myślę, że podejmiemy decyzję w ciągu najbliższych dwóch tygodni – powiedział Pistorius w wywiadzie dla Deutsche Welle.

Jednocześnie minister obrony RFN odrzucił możliwość przekazania Kijowowi w najbliższym czasie pocisków manewrujących dalekiego zasięgu Taurus. – W tej chwili nie. I naprawdę nie sądzimy, że to zrobimy – oświadczył.

Pistorius: Niemcy mają pełne zaufanie do partnerów w Kijowie

Odpowiadając na pytanie o obawy przed użyciem niemieckiej broni przez Ukrainę na terytorium Federacji Rosyjskiej, Pistorius zauważył, że prawo międzynarodowe zezwala na to w celu samoobrony. Jednocześnie zapewnił, że "ma pełne zaufanie do ukraińskich partnerów".

Pistorius, który przebywa obecnie w Indonezji, tłumaczył, że podczas podróży do krajów Azji i Pacyfiku i rozmów z przedstawicielami ich władz podkreśla nierealność żądań natychmiastowego zakończenia wojny na Ukrainie, gdyż oznaczałoby to sukces Rosji.

– Ukraina jest suwerennym państwem i to ona powinna decydować, kiedy nadejdzie czas na negocjacje. To nie zależy od nas – powiedział niemiecki minister obrony.

Inwazja Rosji. Ukraina chce strefy zdemilitaryzowanej

Doradca prezydenta Ukrainy Mychajło Podolak powiedział pod koniec maja, że w ramach powojennej ugody w Rosji powinna powstać strefa zdemilitaryzowana o długości 100-120 km wzdłuż granicy z Ukrainą, kontrolowana – przynajmniej na początku – przez siły międzynarodowe.

Postulat Kijowa pojawił się po tym, jak gubernator rosyjskiego obwodu biełgorodzkiego, który graniczy z Ukrainą, wezwał do aneksji ukraińskiego obwodu charkowskiego, aby powstrzymać ukraiński ostrzał na terytorium Rosji.

Moskwa twierdzi, że Ukraina zintensyfikowała ataki dronów i akcje sabotażowe, przygotowując się do kontrofensywy. Kijów zaprzecza atakom na terytorium Rosji, argumentując, że toczy wojnę obronną na własnym terytorium.

Kontrofensywa może rozstrzygnąć przyszłe losy wojny

Siły ukraińskie obecnie gromadzą zachodni sprzęt i amunicję potrzebną do kontrofensywy, od której mogą zależeć przyszłe losy wojny oraz gotowość sojuszników do dalszego wspierania Kijowa.

Eksperci wojskowi uważają, że jednym z głównych zadań armii ukraińskiej podczas kontrofensywy powinno być wyzwolenie terytoriów na południu kraju w celu odcięcia "mostu lądowego" na Krym, przez który przerzucane są wojska rosyjskie.

Niezależny rosyjski serwis Meduza, analizując możliwe scenariusze ukraińskiego ataku, podał, że aby przesunąć się w kierunku Krymu i Przesmyku Perekopskiego, Siły Zbrojne Ukrainy będą musiały przekroczyć rzekę Dniepr, która ma tam około kilometra szerokości.

Prorosyjski przywódca Krymu Siergiej Aksjonow zaapelował, by nie lekceważyć możliwości Ukrainy. Stwierdził jednocześnie, że Krymowi nic nie zagraża.

Źródło: Interfax-Ukraina / Meduza / Moscow Times
Czytaj także