Z powodu nasilającego się ostrzału wojsk rosyjskich na Ukrainie rozpoczęto ewakuację 37 osiedli w regionie Kupiańska w obwodzie charkowskim. To obszar, na którym Rosjanie skoncentrowali duże siły i od kilku tygodni usiłują działać ofensywnie.
Ewakuacja w regionie Kupiańska
"Rozpoczyna się obowiązkowa ewakuacja ludności na nieokupowanych terytoriach rejonu kupiańskiego obwodu charkowskiego. Rozkaz ten został podpisany 9 sierpnia przez pełniącego obowiązki szefa administracji wojskowej rejonu kupiańskiego Andrija Kanaszewicza" – poinformowała w czwartek administracja wojskowa miasta Kupiańsk.
Miejsce zamieszkania mają opuścić mieszkańcy osiedli zlokalizowanych w pobliżu strefy walk. Chodzi o około 11 tysięcy ludzi.
Sytuacja prawdopodobnie uległa zatem pogorszeniu. W poniedziałek wiceminister obrony Ukrainy Hanny Maljar informowała, w ciągu ostatniego tygodnia ukraińskie wojsko było w stanie powstrzymać natarcie Rosjan na kilku kierunkach frontu wschodniego.
Przypomnijmy, że Kupiańsk został zajęty przez wojska rosyjskie w pierwszej fazie inwazji i odbity przez siły ukraińskie we wrześniu 2022 roku.
Wojna pozycyjna na Ukrainie
Na początku czerwca rozpoczęły się operacyjne działania ofensywne ukraińskiej armii określane jako kontrofensywa.
Po pewnym czasie prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przyznał jednak, że postęp kontrofensywy nie idzie tak, jak można by tego było oczekiwać, przy czym warto pamiętać, że w Polsce gigantyczne oczekiwania wychodziły raczej ze strony mediów, podczas gdy ukraińscy wojskowi starali się tonować nastroje.
Obecnie Ukraińcy prowadzą natarcia, ale posuwają się powoli i raczej tam, gdzie są w stanie osłabić wcześniej ostrzałem artyleryjskim pozycje rosyjskie. Celem takiej taktyki jest naturalnie minimalizowanie strat w ludziach i w sprzęcie.
Czytaj też:
UNESCO oszacowało szkody wyrządzone spuściźnie kulturalnej UkrainyCzytaj też:
Pożary pod Moskwą. Ewakuowano największe lotnisko w Rosji