Katastrofa samolotu Prigożyna. Co widziały amerykańskie satelity?

Katastrofa samolotu Prigożyna. Co widziały amerykańskie satelity?

Dodano: 
Zdjęcie szefa Grupy Wagnera Jewgienija Prigożyna
Zdjęcie szefa Grupy Wagnera Jewgienija Prigożyna Źródło: PAP/EPA
W tej chwili nie ma żadnych informacji wskazujących, że samolot Prigożyna został zestrzelony przez rakietę ziemia-powietrze – powiedział rzecznik Pentagonu Patrick Ryder.

Jak podają amerykańskie media, wersja mówiąca, że samolot szefa Grupy Wagnera Jewgienija Prigożyna został zestrzelony przez system obrony powietrznej, nie została potwierdzona przez wywiad satelitarny.

Według "The New York Times" satelity nie zarejestrowały żadnego startu rakiety, który mógłby potwierdzać to założenie.

Wcześniej zachodni urzędnik powiedział "Financial Times" o rosyjskim ataku obrony powietrznej w pierwszych godzinach po katastrofie, a dzień później tę wersję powtórzyli urzędnicy amerykańscy, z którymi rozmawiała agencja Reutera.

Katastrofa samolotu Prigożyna. Pentagon nie potwierdza zestrzelenia

Rzecznik Pentagonu Patrick Ryder powiedział, że "w tej chwili nie ma żadnych informacji wskazujących, że samolot został zestrzelony przez rakietę ziemia-powietrze". – Jeśli chodzi o los Prigożyna, wstępna ocena, oparta na różnych czynnikach, jest taka, że prawdopodobnie zginął – dodał.

Jak podaje "NYT", zachodni i amerykańscy urzędnicy uważają, że rosyjski prezydent Władimir Putin wydał rozkaz wyeliminowania Prigożyna. Według CNN, na pierwszy plan wysunęła się wersja o eksplozji na pokładzie samolotu.

Bunt zbrojny wszczęty przez Grupę Wagnera pod koniec czerwca, kiedy najemnicy zajęli Rostów nad Donem, a następnie rozpoczęli marsz na Moskwę, zestrzeliwując po drodze samoloty Ministerstwa Obrony, sprawił, że "Putin wyglądał na słabego i był to być może najbardziej dramatyczny moment w ciągu ponad dwudziestu lat jego rządów" – zwraca uwagę amerykański dziennik.

Służby zachodnie od dawna przewidywały, że Putin w końcu zareaguje, i były zaskoczone, że Prigożyn swobodnie podróżował po Rosji i odważył się pojawić na szczycie Rosja-Afryka. – To zupełnie niezrozumiałe, dlaczego mógł podróżować po świecie przez dwa miesiące – powiedziało "FT" źródło w rosyjskim MON.

Putin po raz pierwszy zabrał głos

Putin w swoim pierwszym publicznym komentarzu dotyczącym katastrofy złożył kondolencje wszystkim rodzinom ofiar. Podkreślił, że obecni na pokładzie członkowie Grupy Wagnera "wnieśli znaczący wkład w naszą wspólną sprawę walki z neonazistowskim reżimem na Ukrainie". – Pamiętamy o tym i nie zapomnimy – dodał.

Mówił, że Prigożyna znał "od bardzo dawna, od początku lat 90-tych". – Był człowiekiem o skomplikowanym losie, popełnił w życiu poważne błędy i osiągnął oczekiwane rezultaty, zarówno dla siebie, jak i, gdy go o to pytałem, dla wspólnej sprawy, jak w tych ostatnich miesiącach. Był utalentowanym człowiekiem, utalentowanym biznesmenem – stwierdził rosyjski prezydent.

Tłumaczył, że w sprawie katastrofy samolotu z wagnerowcami na pokładzie trwa dochodzenie, które "zostanie zrealizowane w całości i doprowadzone do końca". – Zobaczymy, co śledczy powiedzą w najbliższej przyszłości. Teraz przeprowadzane są ekspertyzy - techniczne i genetyczne. To zajmie trochę czasu – powiedział Putin.

Czytaj też:
USA podały wstępną przyczynę katastrofy samolotu Prigożyna

Źródło: New York Times / CNN / Financial Times / Meduza
Czytaj także