Nadużycia seksualne to domena księży katolickich? Raport ujawnia prawdę

Nadużycia seksualne to domena księży katolickich? Raport ujawnia prawdę

Dodano: 
Witraże w Sainte-Chapelle, Paryż
Witraże w Sainte-Chapelle, Paryż Źródło:Wikimedia Commons / Oldmanisold, CC BY-SA 4.0
W świetle badania dotyczącego molestowania przez pastorów w Niemczech, katolicka grupa świecka poddała w wątpliwość "niezmienną narrację Drogi Synodalnej przypisującą systemowe przyczyny molestowania czynnikom specyficznie katolickim”.

25 stycznia opublikowano wyniki badań na problemem molestowania seksualnego wśród ewangelickich pastorów. Badacze zidentyfikowali 1259 oskarżonych i 2174 osoby, które doświadczyły molestowania od 1946 r. w Kościele ewangelickim w Niemczech. "Wyniki tego badania wyraźnie kontrastują z twierdzeniami o «rzekomym, specyficznym dla katolików wymiarze wykorzystywania seksualnego»” – stwierdziła w wydanym oświadczeniu Neuer Anfang, niemiecka grupa świeckich krytyczna wobec Drogi Synodalnej.

Niemiecka Droga Synodalna, która głosowała między innymi za wyświęcaniem kobiet i ideologią transpłciowości, powiązała swoje uchwały ze Studium MHG, badaniem dotyczącym wykorzystywania seksualnego w Kościele katolickim w Niemczech.

Neuer Anfang stwierdził jednak, że "krytycy konsekwentnie kwestionują naukową ważność takiego powiązania”. Jak podała CNA Deutsch, znany ekspert medyczny również wyraził wątpliwości w tym kontekście.

Molestowanie wśród duchownych

Ekspert ds. molestowania, ks. Hans Zollner, powiedział niemieckiej agencji KNA: "Nie ma jednoprzyczynowego związku pomiędzy pewnymi strukturami kościelnymi a molestowaniem; jest to znacznie bardziej skomplikowane".

Zollner do 2023 roku był członkiem Papieskiej Komisji ds. Ochrony Dzieci i kierował Instytutem Antropologii Papieskiego Uniwersytetu Gregoriańskiego

Stwierdził, że "z pewnością nie jest błędem myśleć o tym, co ułatwiło wykorzystywanie seksualne w Kościele katolickim, a utrudniało wyjaśnienie tego zjawiska i jak należy to zmienić”. Ostrzegł jednak, że "zbytnią krótkowzrocznością jest sądzić, że żonaci księża lub większa liczba kobiet na stanowiskach kierowniczych Kościoła same w sobie zapobiegną nadużyciom”.

Neuer Anfang podkreślił obecność systemowych przyczyn wykorzystywania seksualnego, które wykraczają poza granice wyznaniowe, takie jak brak równowagi sił, niejasne wzorce ról i potencjał manipulacji w związkach asymetrycznych.

"Te czynniki strukturalne, które sprzyjają nadużyciom, nie są specyficzne dla Kościoła katolickiego ani żadnego pojedynczego wyznania. Mają one charakter międzyinstytucjonalny i są powszechne wszędzie tam, gdzie zaangażowane są dzieci i młodzież – w kościołach wszystkich wyznań, a także w placówkach sportowych i edukacyjnych” – wskazano w oświadczeniu.

Czytaj też:
Maratonu skandali z udziałem duchownych można było uniknąć
Czytaj też:
USA: Fałszywe oskarżenia księży o molestowanie szkodzą prawdziwym ofiarom

Źródło: Catholic News Agency
Czytaj także