Skandaliczny pogrzeb w nowojorskiej katedrze. Kardynał zabiera głos

Skandaliczny pogrzeb w nowojorskiej katedrze. Kardynał zabiera głos

Dodano: 
Kardynał Timothy Dolan, arcybiskup Nowego Jorku
Kardynał Timothy Dolan, arcybiskup Nowego Jorku Źródło:PAP/EPA / Peter Foley
W katedrze w Nowym Jorku doszło do skandalicznego pogrzebu aktywisty LGBT. Kardynał Timothy Dolan przerywa w tej sprawie milczenie.

15 lutego w katedrze na Manhattanie odbył się pogrzeb Cecilii Gentili, aktywisty, który przyczynił się do dekryminalizacji prostytucji w Nowym Jorku, lobbował za dodaniem "tożsamości płciowej” jako kategorii praw człowieka do stanowych przepisów i był współorganizatorem zbiórek pieniędzy na rzecz osób transpłciowych.

Ceremonia wywołała skandal i zgorszenie wśród wiernych. Posługujący w katedrze księżą tłumaczyli się, że nie wiedzieli, kim jest zmarły i czym zajmował się za życia.

Kardynał zabiera głos

Arcybiskup Nowego Jorku i przewodniczący Konferencji Episkopatu USA, kardynał Timothy Dolan po raz pierwszy publicznie odniósł się do skandalu z pogrzebem aktywisty LGBT. Hierarcha broni decyzji o zorganizowaniu ceremonii, wskazując, że księża nie mieli świadomości, nad kim się modlą.

– Nie znaliśmy okoliczności. Nie sprawdzamy przez FBI osób, które chcą zostać pochowane – powiedział Dolan w podcaście "The Good News Room". Kardynał powiedział, że pracownicy katedry starają się być otwarci, gdy ktoś prosi o pogrzeb. Tak też było w przypadki Gentili.

– Wiedzą tylko, że ktoś zadzwonił i powiedział: "Zmarła nasza droga przyjaciółka. Chcielibyśmy mieć pogrzeb w katedrze św. Patryka. Byłoby to wielkim źródłem pocieszenia. Ona jest katoliczką. Byłoby to wielkim źródłem pocieszenia dla nas, jej rodziny i przyjaciół”. I oczywiście ksiądz w katedrze się zgodził – powiedział Dolan.

Księża w kościele św. Patryka na początku nabożeństwa podjęli decyzję, aby nie odprawiać mszy pogrzebowej, ale zamiast tego odprawić nabożeństwo pogrzebowe bez mszy św. – Biorąc pod uwagę sytuację, było to słuszne – stwierdził kardynał.

Tymczasem przyjaciele zmarłego żądają przeprosin od archidiecezji Nowego Jorku za, jak to określili, "skrócenie” nabożeństwa pogrzebowego. Chcą także przeprosin za "język boleśnie lekceważący i wykluczający” użyty w oświadczeniu wydanym przez proboszcza katedry po pogrzebie.

Czytaj też:
Nowy Jork: Transseksualny aktywista miał pogrzeb w katolickiej katedrze. Wierni w szoku

Źródło: The Good News Room
Czytaj także