Reuters odnotowuje, że Blinken przybył do Kijowa po tym, jak Kongres przyjął w kwietniu długo opóźniany pakiet pomocy wojskowej dla Ukrainy o wartości 61 mld dolarów.
Niezapowiadana wcześniej podróż sekretarza stanu USA ma na celu okazanie solidarności Stanów Zjednoczonych z Ukrainą, która stara się odeprzeć ciężkie rosyjskie ataki na swojej północno-wschodniej granicy – pisze agencja.
Niezapowiedziana wizyta w Kijowie. Blinken podróżował pociągiem
Blinken, który przybył do Kijowa pociągiem wcześnie rano, ma nadzieję "wysłać mocny sygnał uspokajający Ukraińcom, którzy najwyraźniej znajdują się w bardzo trudnym momencie" – powiedział amerykański urzędnik, który pod warunkiem zachowania anonimowości przekazał informacje dziennikarzom podróżującym z Blinkenem.
– Misją sekretarza jest tak naprawdę omówienie sposobu, w jaki nasza dodatkowa pomoc będzie realizowana, by wzmocnić ich obronę i umożliwić coraz większe przejmowanie inicjatywy na polu bitwy – dodał urzędnik.
Ujawnił, że artyleria, rakiety dalekiego zasięgu znane jako ATACMS i systemy obrony powietrznej zatwierdzone przez prezydenta USA Joe Bidena 24 kwietnia dotarły już do sił ukraińskich.
Rozmówca Reutersa zapowiedział, że Blinken podczas swojej wizyty zapewni ukraińskich urzędników, w tym prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, o stałym wsparciu Ameryki i wygłosi przemówienie poświęcone przyszłości Ukrainy.
Wojna na Ukrainie. Rosjanie powoli, ale posuwają się naprzód
Agencja odnotowuje, że Kijów od miesięcy pozostaje w tyle na polu bitwy, w związku z powolnym posuwaniem się wojsk rosyjskich, głównie w obwodzie donieckim na południu, wykorzystujących braki kadrowe i amunicji na Ukrainie. "Siły rosyjskie posiadają znaczną przewagę pod względem siły żywej i amunicji" – czytamy.
Doradca prezydenta USA ds. bezpieczeństwa narodowego Jake Sullivan powiedział w poniedziałek, że Waszyngton próbuje przyspieszyć "tempo dostaw" broni na Ukrainę, aby pomóc jej odwrócić niekorzystną sytuację. – Opóźnienie wpędziło Ukrainę w dołek i staramy się pomóc jej jak najszybciej się z niego wydostać – stwierdził Sullivan, dodając, że w tym tygodniu zostanie ogłoszony nowy pakiet broni dla Ukrainy.
Reuters zwraca uwagę, że Rosja kontroluje obecnie około 18 proc. terytorium Ukrainy i zyskuje na polu bitwy od czasu nieudanej kontrofensywy przeprowadzonej przez wojska ukraińskie w zeszłym roku, którym nie udało się wyprzeć sił rosyjskich, okopanych za głębokimi polami minowymi.
Czytaj też:
Wojna na Ukrainie. "Taktyczny sukces" Rosjan w obwodzie charkowskim