– Wszyscy jesteśmy trochę spokojniejsi – powiedział Kalinak w niedzielę na konferencji prasowej przed szpitalem w Bańskiej Bystrzycy, w którym Fico przebywa od środy.
Wicepremier Słowacji przekazał dziennikarzom, że stan Ficy jest w dalszym ciągu zbyt poważny, aby rozważać przeniesienie go do szpitala w stolicy kraju, Bratysławie. – Ale najgorsze obawy na razie minęły – podkreślił Kaliniak, którego cytuje agencja Reuters.
Podkreślił, że stan zdrowia szefa słowackiego rządu "jest poważny i wymaga intensywnej opieki, ale nie zagraża jego życiu".
Zamach na premiera Słowacji. Fico postrzelony
59-letni Robert Fico został poddany wielogodzinnej operacji po tym, jak 15 maja postrzelił go mężczyzna po wyjazdowym posiedzeniu rządu w mieście Handlova. Sprawca, 71-letni Juraj Cintula, został formalnie oskarżony o usiłowanie zabójstwa z premedytacją i umieszczony w areszcie.
Ostatecznie o wysokości wyroku może zdecydować fakt, że według dotychczasowych ustaleń zamachowiec miał działać z zemsty i zaatakował polityka sprawującego funkcję konstytucyjną.
Według informacji medialnych 71-letni mężczyzna oddał w stronę Fico kilka strzałów z pistoletu, raniąc polityka w brzuch i klatkę piersiową.
Wcześniej Reuters, powołując się na słowackie media podał, że w poniedziałek zbierze się rada lekarska, która oceni stan Ficy i podejmie decyzję, czy będzie można go przetransportować ze szpitala w Bańskiej Bystrzycy do Bratysławy.
Orban: Fico znajduje się pomiędzy życiem a śmiercią
Premier Węgier Viktor Orban powiedział w piątek, że Fico znajduje się "pomiędzy życiem a śmiercią". Podkreślił, że nawet jeśli wyzdrowieje, nie będzie w stanie pełnić obowiązków jeszcze przez wiele miesięcy w krytycznym momencie przygotowań do wyborów do Parlamentu Europejskiego zaplanowanych na początek czerwca.
– Stoimy w obliczu wyborów, które zadecydują nie tylko o składzie Parlamentu Europejskiego, ale wraz z wyborami w USA mogą określić przebieg wojny i pokoju w Europie – oświadczył Orban.
Czytaj też:
"Szokujące wieści ze Słowacji". Tusk o zamachu na premiera Fico