Fascynacja światem prawosławia nie jest tylko przemijającą modą lub kolejnym dziwactwem amerykańskich liberałów. Można zaryzykować tezę, że to wyraz autentycznego poszukiwania świętości i radykalnie ewangelicznej wiary – czego coraz częściej próżno szukać w mainstreamowym rzymskim katolicyzmie.
Chyba najbardziej znanym w Polsce i na świecie prawosławnym z USA jest Tom Hanks, który w 1988 r. zawarł związek z prawosławną Ritą Wilson urodzoną w greckiej rodzinie. Hollywoodzki aktor, wychowany przez katolików i mormonów, przyjął nową wiarę na potrzeby ślubu. Gdyby do takich konwersji miał ograniczać się fenomen zainteresowania prawosławiem w USA, nie byłoby o czym mówić; Hanks równie dobrze mógłby zostać adwentystą albo scjentologiem, jak wielu innych aktorów jego pokolenia. Zjawisko ma jednak również inne, dalece poważniejsze oblicze: nie brakuje Amerykanów, którzy sympatyzują z prawosławiem albo wprost przechodzą na to wyznanie z autentycznego przekonania o jego prawdziwości.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.