Andrzej Solecki || Grenlandia jest nie tylko miejscem występowania interesujących przejawów mineralizacji złotem, uranem i pierwiastkami ziem rzadkich (REE), których część została udokumentowana jako złoża. Równie – albo może nawet bardziej – istotne perspektywy wiążą się z dnem Oceanu Arktycznego. Wynika to z historii geologicznej tego obszaru. Historii, która jest miażdżąca dla mitu globalnego ocieplenia
Wyrażona przez Donalda Trumpa chęć kupna Grenlandii nie jest bynajmniej szalonym wyskokiem tego prezydenta. USA kupiły już w 1867 r. Alaskę od rosyjskiego cara Aleksandra II, który wolał ją sprzedać zaprzyjaźnionemu wówczas krajowi, niż dopuścić do zagarnięcia jej przez Wielką Brytanię, która upokorzyła jego ojca dzięki zwycięstwu w wojnie krymskiej. Inspirator tej transakcji, sekretarz stanu William H. Seward, już wówczas rozważał przejęcie Grenlandii. Przed pierwszą wojną światową USA nadal były zainteresowane tym tematem i powróciły do niego po drugiej wojnie światowej, w trakcie której powstały bazy USA na tej największej wyspie świata. Działania te były elementem budowania wpływów amerykańskich w Arktyce.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.