Szef MSZ Rosji nie szczędził w Berlinie komplementów pod adresem Niemiec za kontynuowanie dialogu z Rosją, ale jednocześnie zaapelował do nich o odegranie bardziej aktywnej roli w zbliżeniu między jego krajem a Unią Europejską. – Od stanowiska Niemiec wiele zależy. Bylibyśmy szczęśliwi, gdyby Berlin wystąpił z inicjatywą, bez wstępnych warunków – mówił.
Ławrow narzekał też, że Bruksela unika współpracy z Rosją, czego dowodem jest m.in. brak szczytów UE-Rosja. Szef MSZ Rosji przypomniał również o koncepcji Wladimira Putina zintegrowanej euroazjatyckiej przestrzeni ekonomicznej od Lizbony do Władywostoku. Z kolei niemiecki współprzewodniczący Forum Rosyjsko-Niemieckiego Matthias Platzeck opowiedział się za zniesieniem wiz dla obywateli rosyjskich.
Co ciekawe, szef rosyjskiej dyplomacji przypomniał także o pozytywnej roli Związku Sowieckiego w procesie zjednoczenia Niemiec. Jak zaznaczył, Rosja jest wiarygodnym dostawcą energii. Przy okazji Ławrow obarczył też Zachód odpowiedzialnością za kryzys na Ukrainie.