Do zdarzenia doszło w piątek, 12 grudnia wieczorem na jarmarku bożonarodzeniowym, który tradycyjnie odbywa się w uzdrowiskowym miasteczku Otterndorf nad Morzem Północnym i przyciąga setki osób.
Według policji, z głośników słychać było piosenki o charakterze ekstremistycznym, w tym utwory zakazanego neonazistowskiego zespołu Landser, a także przerobione teksty piosenek o treści rasistowskiej.
Neonazistowska muzyka na jarmarku w Niemczech. "Katastrofa dla miasta"
Burmistrz Frank Tilebeule nazwał to zdarzenie "katastrofą" dla miasta. Podkreślił, że gdy tylko władze dowiedziały się o zajściu, natychmiast przerwano nadawanie muzyki, a później całkowicie zdemontowano sprzęt nagłaśniający, aby uniknąć powtórki takiej sytuacji w przyszłości.
Na razie nie wiadomo, kto dokładnie odpowiada za oprawę muzyczną na jarmarku. Śledztwo ma na celu ustalenie, czy zakazane treści mogły zostać odtworzone z dysku USB należącego do firmy konserwującej system nagłaśniający, a także czy dostęp do głośników uzyskały osoby nieupoważnione, także zdalnie.
Według wstępnych informacji, muzyka o charakterze neonazistowskim mogła być odtwarzana również w sobotę i niedzielę (13-14 grudnia). Prowadzone jest dochodzenie w sprawie naruszenia prawa o ochronie nieletnich oraz podżegania do nienawiści.
Czytaj też:
Obawiają się terrorystów. Niemcy wzmacniają ochronę jarmarków bożonarodzeniowych
Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.
Zapraszamy do wypróbowania w promocji.
