Gabbard zamieściła wpis w serwisie X, w którym oskarżyła "podżegaczy wojennych", "głębokie państwo" (deep state – red.) i "media propagandowe" o próbę podważenia wysiłków prezydenta Donalda Trumpa mających na celu zaprowadzenie pokoju na Ukrainie.
Jej zdaniem, nieprawdziwe są doniesienia mediów, jakoby amerykańskie służby podzielały oceny UE i NATO, zgodnie z którymi celem Rosji jest podbój nie tylko całej Ukrainy, ale także części Europy.
"Prawda jest taka, że «wywiad USA» uważa, że Rosja nie ma nawet możliwości podbicia i okupowania Ukrainy, nie mówiąc już o «inwazji i okupacji» Europy" – napisał szefowa Wywiadu Narodowego (DNI).
Wojna na Ukrainie. Co naprawdę wie wywiad USA?
Dzień wcześniej Reuters podał, że cele Władimira Putina w wojnie przeciwko Ukrainie pozostają niezmienne. Agencja, powołując się na sześć źródeł napisała, że prezydent Rosji nadal dąży do zajęcia całej Ukrainy oraz odzyskania części terytoriów w Europie, które w przeszłości należały do Związku Radzieckiego. Najnowszy z tych raportów pochodzi z końca września.
Według Reutersa, Rosja kontroluje obecnie prawie 20 proc. terytorium Ukrainy, w tym Krym, który zaanektowała w 2014 r., Ługańsk, ponad 80 proc. obwodu donieckiego, ok. 75 proc. terytorium Chersońszczyzny i Zaporoża oraz niewielkie obszary obwodów charkowskiego, sumskiego, mikołajowskiego i dniepropietrowskiego.
Rosja powoli, ale posuwa się naprzód. Raport OSW z frontu
Z najnowszego raportu Ośrodka Studiów Wschodnich wynika, że wojska rosyjskie przejęły całkowitą kontrolę nad Siewierskiem (obwód doniecki), zdobyły kolejne tereny na południe od Konstantynówki, a także osiągnęły przyczółki po zachodniej stronie Hulajpola (obwód zaporoski).
Z kolei wojskom ukraińskim udało się przeprowadzić kontrofensywę pod Kupiańskiem (obwód charkowski), odcinając pozostałe w centralnej jego części rosyjskie zgrupowanie liczące ok. 200 żołnierzy. Zniszczony miał zostać m.in. kanał podziemnego rurociągu, który najeźdźcy wykorzystywali do przemieszczania się na północne obrzeża miasta.
Putin zapowiedział na początku grudnia, że niezależnie od tego, co się wydarzy, Rosja prędzej czy później "wyzwoli" Donbas i "Noworosję", jak Kreml nazywa południowo-wschodnie obwody Ukrainy.
Czytaj też:
Macron za wznowieniem rozmów z Putinem. Jest reakcja Kremla
Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.
Zapraszamy do wypróbowania w promocji.
