Z prof. Urszulą Dudziak z Instytutu Nauk o Rodzinie i Pracy Socjalnej KUL rozmawia Łukasz Zboralski
Łukasz Zboralski: Modelka Anja Rubik ogłosiła własną kampanię, wydała książkę. a niedawno piosenkarka Margaret publicznie opowiada o masturbacji, w której przeszkadza jej Kościół. Czy to dobrze, że celebryci zabrali się do publicznej „edukacji seksualnej” Polaków?
Prof. Urszula Dudziak: Myślę, że to jest rodzaj lansowania samego siebie i chęci pewnego rodzaju zaistnienia w społeczeństwie. Nagłośnienie pewnych wątków seksualnych może jednocześnie bulwersować, zaciekawiać, szokować – no i sprawi, że będzie się o tym mówiło. Jest to też sprzyjanie określonym poglądom. Bywa, że takie zaangażowanie niesie korzyści finansowe. Są przecież grupy, którym zależy na demoralizacji i deprawacji młodego pokolenia.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.