Aaa… cudzą aureolę kupię
  • Jacek PrzybylskiAutor:Jacek Przybylski

Aaa… cudzą aureolę kupię

Dodano: 
Adolf Hitler przemawia w Reichstagu, maj 1941
Adolf Hitler przemawia w Reichstagu, maj 1941 Źródło:Wikimedia / Bundesarchiv / CC-BY-SA 3.0
Telefon Adolfa Hitlera, włosy Che Guevary, suknia Marilyn Monroe, słoik z oddechem Angeliny Jolie i Brada Pitta, a nawet prochy Trumana Capote’a. Kolekcjonerzy wydają fortunę na osobliwe pamiątki.

Równowartość niemal miliona złotych (dokładnie 243 tys. dol.). Tyle na aukcji w amerykańskim stanie Maryland kosztował osobisty telefon Adolfa Hitlera, przez który niemiecki zbrodniarz rozmawiał podczas II wojny światowej. Aparat oryginalnie koloru czarnego, potem przemalowany na czerwono, ma wygrawerowane nazwisko Hitlera i swastykę z orłem. Został odnaleziony w 1945 r. w berlińskim bunkrze przywódcy III Rzeszy. Brytyjski oficer sir Ralph Rayner otrzymał go jako pamiątkę od sowieckich żołnierzy wkrótce po ogłoszeniu kapitulacji przez Berlin. Na aukcję przekazał go zaś syn oficera, Ranulf. (...)

Również w Polsce nie brakuje oryginalnych licytacji. Jednej z osób udało się sprzedać na aukcji m.in. roztopionego bałwana w butelce (sprzedawca zapewniał, że przed roztopieniem bałwan powstał ze śniegu z okolic Krakowa). W 2012 r. do kupienia był m.in. Certyfikat Ocalenia przed Końcem Świata (wraz „ze specjalnym kodem od Majów”). – Współczesny człowiek nie czuje się tak kochany, jak by chciał. A przecież każdy chce się czuć w życiu ważny. Dla wielu bardzo istotna jest więc chęć wyróżnienia się, indywidualizacji. W społeczeństwie konsumpcyjnym ważniejsze jest zaś „mieć”, a nie „być”. Stąd pragnienie posiadania niezwykłych rzeczy, bardzo limitowanych dóbr, których inni będą zazdrościć – mówi „Do Rzeczy” dr Anna Siudem, psycholog społeczny z UMCS.

Całość dostępna jest w 9/2017 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Czytaj także