Na naszej liście wrogów Litwini byli na drugim miejscu, za bolszewikami, ale przed Niemcami – mówi Ferdynand Łukszo, rocznik 1924, urodzony w Szczuczynie Nowogródzkim. – Chcieli wyeliminować wszystko, co polskie, i karnie wykonywali niemieckie polecenia. Gdy we wrześniu 1939 r. Armia Czerwona zdobyła bronione przez oddziały polskiej samoobrony Wilno, Ferdynand Łukszo był w pierwszej klasie Państwowej Szkoły Technicznej im. Józefa Piłsudskiego. Sowieci szybko zaczęli zaprowadzać nowe porządki. Aresztowali 5 tys. osób, zrabowali wileńskie archiwa i wywieźli na Wschód wyposażenie lokalnych fabryk. Po sześciu tygodniach przekazali Wilno Litwie. (...)
- Litwini od razu pozmieniali nam w dokumentach nazwiska – wspomina Zbigniew Maleszewski, rówieśnik Ferdynanda Łukszy i jego kolega ze szkoły. – Do dziś pamiętam kolejność z listy w mojej klasie: Adamajtis, Andrys, Baturo, Boroszkis, Chabros, Chrol, Foremnis, Gieczewskis…
To wszystko byli Polacy, Foremny, Gieczewski, Król, i tak dalej. (...)