Liścik z podziękowaniami dla aktora Andrzeja Seweryna i butelka wina – tak wicepremier Jarosław Gowin zareagował na jeden z odcinków nowego sezonu satyrycznego serialu „Ucho prezesa”, w którym został sportretowany właśnie przez Seweryna. Tematem odcinka były awantura wokół ustaw sądowych i reakcje obozu rządowego na weto prezydenta. Serialowy Gowin pojawił się przy ul. Nowogrodzkiej z bólami kręgosłupa. Najpierw przekonywał panią Basię – asystentkę prezesa – że choć za ustawami głosował, to się z tego nie cieszył, a w gabinecie prezesa odwraca kota ogonem, twierdząc, że choć się nie cieszył, to jednak za ustawami głosował. Mimo że w odcinku nie brak złośliwości pod adresem wiceministra (np. na temat tego, czy w ogóle ma kręgosłup, czy może tylko dręczą go bóle fantomowe), to sądząc po przesłanych podziękowaniach najwyraźniej na satyryków się nie obraził.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.