Ojcze nasz, któryś jest w niebie, święć się imię Twoje...” – słychać ciche słowa modlitwy. Skromnie ubrany młody człowiek kończy pacierz i wchodzi na salę, gdzie trenują bokserzy. Przez chwilę przygląda się sparingowi zawodników. Wreszcie zakłada ciężkie bokserskie rękawice. Wskakuje na ring i zaczyna walkę. Uwagę zwracają jego szybkość, zwinność, precyzja ciosów.
Tak zaczyna się teledysk popularnego pod koniec lat 90. przeboju „No Mercy”. Jego wykonawca, popowy wokalista Marky Mark, bohaterem utworu uczynił święcącego wówczas w barwach Niemiec triumfy bokserskie Dariusza „Tigera” Michalczewskiego. – Teraz to uznany aktor, producent filmowy. Nadal się przyjaźnimy, regularnie się spotykamy – wspomina Michalczewski w rozmowie z „Do Rzeczy”. (...)