W liceum polonijnym kolegium św. Stanisława Kostki uczy się ponad setka młodych Polaków ze Wschodu. Mogliby dołączyć do elity naszego kraju, istnienie szkoły jest jednak zagrożone. Przyczyna? Brak pieniędzy
Na pierwszy rzut oka to zwykłe warszawskie liceum. Jednak po dzwonku na przerwę częściej słychać tam rozmowy po rosyjsku, ukraińsku i białorusku. Wprawne ucho mogłoby usłyszeć nawet gruziński. Po II wojnie światowej rodziny uczniów zostały poza granicami ojczyzny. – Od jednych odsunęły się granice, inni zostali wywiezieni w głąb ówczesnego Związku Sowieckiego, wielu nie udało się ewakuować razem z armią Andersa. Ilu ludzi, tyle rodzinnych historii, często bardzo skomplikowanych – opowiada „Do Rzeczy” Ewa Petrykiewicz, dyrektor liceum. (...)