"Tożsamość płciowa". TSUE: Każdy kraj UE ma respektować zmianę

"Tożsamość płciowa". TSUE: Każdy kraj UE ma respektować zmianę

Dodano: 
Trybunał Sprawiedliwości UE w Luksemburgu
Trybunał Sprawiedliwości UE w Luksemburgu Źródło: Wikimedia Commons
Tak zwana tożsamość płciowa uznana w jednym kraju UE, ma być ważna wszędzie. Orzekł tak Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE).

Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) orzekł, że państwo członkowskie nie może odmówić uznania zmiany imienia i tzw. tożsamości płciowej uzyskanych legalnie w innym kraju Unii Europejskiej ani "zmuszać" obywatela do nowego postępowania sądowego w sprawie zmiany tzw. tożsamości płciowej.

Spór o tzw. tożsamość płciową

TSUE orzekał w sprawie "obywatela Rumunii urodzonego jako kobieta". W 2008 roku osoba ta przeniosła się do Wielkiej Brytanii, gdzie z czasem uzyskała obywatelstwo i od tej pory miała dwa obywatelstwa. W 2017 roku kobieta zmieniła imię i tytuł grzecznościowy na męskie, a trzy lata później sąd wydał jej dokumenty potwierdzające uznanie męską tożsamość płciową.

W Rumunii odmówiono jej naniesienia na tej podstawie w akcie urodzenia adnotacji o zmianie imienia, płci i numeru identyfikacyjnego oraz wydania nowego aktu urodzenia. Organy rumuńskie chciały bowiem powtórzenia postępowania w sprawie zmiany tożsamości płciowej przed krajowych sądem.

W związku z tym sprawa trafiła do sądu w Bukareszcie, który zwrócił się do TSUE z zapytaniem o wykładnię prawa unijnego w tym zakresie oraz wskazanie, czy fakt, że Wielka Brytania wyszła z Unii, może wpłynąć na rozpatrywany spór.

TSUE: Odmowa uznania sprzeczna z prawem UE

Trybunał orzekł, że odmowa przez państwo członkowskie uznania tożsamości płciowej, którą obywatel zgodnie z prawem uzyskał w innym kraju UE, jest sprzeczna z prawem Unii, ponieważ narusza przepisy o prawie do swobodnego przemieszczania się i pobytu. Trybunał uznał, że tożsamość płciowa oraz imię są podstawowymi elementami tożsamości osobistej, co oznacza, że w sytuacji odmowy ich uznawania obywatel może mieć trudności zarówno w życiu zawodowym, jak i prywatnym, np. przy załatwianiu spraw o charakterze urzędowym.

Trybunał stwierdził, nie ma znaczenia, że wniosek o uznanie zmiany w Rumunii został złożony po wyjściu Wielkiej Brytanii z Unii, skoro postępowanie przed brytyjskim sądem w sprawie tożsamości płciowej odbyło się, gdy państwo to było jeszcze w tej organizacji.

TSUE uznał również, że rumuńskie organy nie mają prawa "wymusić" na obywatelu powtórzenia postępowania sądowego, zwłaszcza w sytuacji występowania ryzyka, że jego wynik będzie odmienny niż uzyskany w tym wypadku w Wielkiej Brytanii. Ponadto – jak wskazał TSUE – zgodnie z orzeczeniem Europejskiego Trybunału Praw Człowieka (ETPcz) państwa członkowskie są zobowiązane "wprowadzić jasną i przewidywalną procedurę prawnego uznania tożsamości płciowej umożliwiającą zmianę płci".

Czytaj też:
KE zaskarżyła Polskę do TSUE
Czytaj też:
TSUE nakłada gigantyczną karę na Węgry. Nie wykonały wyroku ws. migracji

Źródło: PAP / curia.europa.eu
Czytaj także