Nowe potwierdzone przypadki zakażenia koronawirusem dotyczą województw: śląskiego (982), mazowieckiego (782), dolnośląskiego (755), wielkopolskiego (726), małopolskiego (500), łódzkiego (459), zachodniopomorskiego (355), lubelskiego (353), pomorskiego (312), kujawsko-pomorskiego (272), świętokrzyskiego (182), opolskiego (169), warmińsko-mazurskiego (163), podkarpackiego (155), lubuskiego (143), podlaskiego (97). Jak przekazano, 64 zakażenia to dane bez wskazania adresu, które zostaną uzupełnione przez inspekcję sanitarną.
Resort zdrowia poinformował w sobotę, że ostatniej doby z powodu COVID-19 zmarło 99 osób, natomiast z powodu współistnienia COVID-19 z innymi schorzeniami zmarły 324 osoby.
Liczba zakażonych koronawirusem wzrosła dziś do 2 798 617, z czego 67 924 osoby zmarły. Do tej pory wyzdrowiało 2 510 858 osób.
Zajęte łóżka i respiratory
Z informacji przekazanych w sobotę przez Ministerstwo Zdrowia wynika ponadto, że z przygotowanych dla pacjentów z COVID- 19 42 377 łóżek, zajętych jest 22 415. To o ponad 5,7 tys. hospitalizowanych pacjentów mniej niż tydzień temu.
Z kolei z przygotowanych 4 360 respiratorów - 2 723. Kwarantanną obecnie objętych jest 185 680 osób.
W ciągu doby wykonano ponad 63,4 tys. testów na obecność koronawirusa.
Współczynnik reprodukcji najniższy od początku pandemii
Minister zdrowia Adam Niedzielski poinformował w piątek, że wartość współczynnika reprodukcji, pokazującego, ile kolejnych osób zarazi chory, osiągnęła najniższy poziom od początku pandemii, wynoszący 0,72.
Wskaźnik R, zwany również współczynnikiem reprodukcji wirusa, informuje, na jakim etapie jest epidemia. Pokazuje on, jaka jest zaraźliwość, ile osób może zarazić jeden pacjent, u którego stwierdzono zakażenie COVID-19.
Jeśli wskaźnik wynosi więcej niż 1, oznacza to, że jeden chory zaraża więcej niż jedną osobę, co świadczy o tym, że epidemia wciąż się rozwija. Gdy współczynnik R wynosi poniżej 1, to znak, że epidemia zwalnia i coraz mniej ludzi zaraża się od siebie.
Czytaj też:
Rusza akcja "Zaszczep się w majówkę"Czytaj też:
Współczynnik reprodukcji koronawirusa jest najniższy od początku pandemii