Autorzy badania opublikowanego w czwartek w czasopiśmie "The Lancet" podkreślili, że nie jest to powód do niepokoju o bezpieczeństwo pacjentów.
Nie wiadomo na razie, jak szczepienie dwoma różnymi preparatami wpływa na odpowiedź immunologiczną organizmu. Dane na ten temat pojawią się dopiero w nadchodzących miesiącach.
AstraZeneca i Pfizer
W ramach badania przeanalizowano osoby, które w odstępie czterech tygodni zaszczepiły się najpierw preparatem firmy AstraZeneca, a potem produktem firm Pfizer/BioNTech, oraz osoby, które przyjęły szczepionki tych producentów w odwrotnej kolejności.
W badaniu wzięło udział 830 chętnych powyżej 50. roku życia, których podzielono na cztery grupy. W każdej z nich szczepiono ochotników dwiema dawkami szczepionek - w dwóch tej samej firmy (AstraZeneca i Pfizer/BionTech), a w dwóch pozostałych różnymi, ale w innej kolejności.
Według naukowców skutki uboczne mogą występować częściej wśród osób w młodszym wieku.
W kwietniu badanie poszerzono o preparaty Moderny i Novavax w ramach drugiej dawki po pierwszej dawce preparatu AstraZeneki bądź Pfizera. Wyniki jeszcze nie są znane.
Ponad 4 mln Polaków przyjęło dwie dawki
W Polsce wykonano dotąd 14 705 512 szczepień przeciw COVID-19. W pełni zaszczepionych jest już 4 030 995 osób – wynika z danych zamieszczonych na rządowej stronie Szczepimy Się.
Zgłoszono również 8045 niepożądanych odczynów poszczepiennych, w tym większość łagodnych, objawiających się zaczerwienieniem i bólem w miejscu wkłucia. Dzienna liczba szczepień wyniosła 410 975.
Czytaj też:
Piontkowski powiedział, co myśli o szczepieniu młodzieżyCzytaj też:
Koronawirus w Polsce. Najnowsze dane Ministerstwa Zdrowia