Po posiedzeniu rządu Gabriel Attal zaapelował po raz kolejny o "masowe szczepienia" przeciwko COVID-19, które są w tej sytuacji "kartą atutową". Wyraził też opinię, że "Francja nie jest krajem antyszczepionkowym", choć dużo osób twierdzi, że czeka z przyjęciem szczepionki.
"Wzrost wskaźnika zachorowalności"
Rzecznik francuskiego rządu zapowiedział, że od najbliższego poniedziałku działać będzie nowa Rada Ochrony Zdrowia, która rozważy obowiązkowe szczepienia dla przedstawicieli niektórych zawodów, restrykcje na granicach i możliwość przedłużenia paszportu covidowego.
Attal dodał, że w jedenastu regionach kraju obserwuje się wzrost wskaźnika zachorowalności na COVID-19, ze szczególnie silną dynamiką w Prowansji-Alpach-Lazurowym Wybrzeżu na południu i w Ile-de-France - regionie wokół Paryża. Oprócz tych dwóch regionów sytuacja gwałtownie się pogarsza również na wyspie Reunion i na Martynice.
Do tej pory zostało zaszczepionych we Francji co najmniej jedną dawką preparatu prawie 35 mln ludzi, czyli 51,8 proc. całej ludności. 25,3 mln osób otrzymało dwie dawki szczepionki.
Polska też szykuje się na czwartą falę
O przygotowaniach do ewentualnej czwartej fali w Polsce mówił dziś premier Mateusz Morawiecki. Poinformował, że na posiedzeniu rządowego sztabu dotyczącego sytuacji epidemicznej w Polsce nad zagrożeniem, jakie niesie ze sobą wariant Delta SARS-CoV-2, została podjęta decyzja o należności utrzymywania rezerwowej infrastruktury krytycznej na wypadek rozwoju epidemii.
– To odpowiedzialne podejście. Musimy być przygotowani na ewentualną kolejną falę zachorowań – dodał. Zaznaczył również, że trwają przygotowania do sekwencjonowania mutacji wirusa w dużej skali.
Czytaj też:
E-papierosy a podatność na COVID-19. Opublikowano wyniki badańCzytaj też:
Zgorzelski przyznaje się do "radykalnego stanowiska". Chce obowiązkowych szczepień