"Takiej epidemii nie było od lat". Grypa szaleje w Polsce

"Takiej epidemii nie było od lat". Grypa szaleje w Polsce

Dodano: 
Zdjęcie archiwalne
Zdjęcie archiwalne Źródło: PAP / Leszek Szymański
Statystyki dotyczące grypy przerażają. Tygodniowo odnotowywanych jest 200 tys. zachorowań w Polsce. Takich wyników nie ma w żadnym innym państwie.

Lekarze uważają, że "takiej epidemii grypy nie było od lat".

Ministerstwo Zdrowia musiało zwrócić się o pomoc

– Polacy masowo chorują, bo masowo się nie szczepią – mówi w rozmowie z Radiem Zet doktor Małgorzata Piasecka, szefowa oddziału intensywnej terapii Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Lublinie. Jak podkreśla, "panuje ogólne rozprężenie pacjentów".

Według statystyk, szczepi się ok. 5 procent polskiej populacji. Rozwiązaniem problemu ma być ułatwienie w postaci umożliwienia farmaceutom wystawiania recept na refundowane szczepionki. Będzie to możliwe już od piątku.

Radiu Zet podaje, że jeszcze w tym tygodniu do aptek trafią pierwsze leki z zagranicy. Chodzi o ponad 180 tysięcy dawek szybko działających leków na wirusy.

Ze względu na braki, Ministerstwo Zdrowia zwróciło się w tej sprawie do Europejskiej Agencji Leków, a przed Polską najgorsze trzy tygodnie.

– Jest gwarancja, że leków wystarczy. Powinny pojawić się w polskich aptekach jeszcze w tym tygodniu. Dodatkowo firmy zagraniczne przyspieszają swoje dostawy do naszego kraju, a jedna z polskich firm może produkować lek w Polsce – mówi Radiu Zet Damian Kuraś, rzecznik Głównego Inspektoratu Farmaceutycznego.

Leszczyna: Stanęliśmy na głowie

W styczniu lekarze zdiagnozowali ok. 300 tys. zachorowań na grypę. Tylko w drugiej połowie miesiąca zachorowało ok. 200 tys. osób. – To jest obciążenie dla szpitali, ale przede wszystkim jest to niebezpieczne dla samych pacjentów. Tak dużo osób choruje, bo niestety się nie szczepimy – mówiła w Polsat News minister zdrowia Izabela Leszczyna. Jak wskazała, ok. 5 proc. Polaków decyduje się na szczepienia przeciwko grypie. – Te dane nie zmieniają się w zasadzie do kilku lat – zauważyła.

– Tym, co powinno nas skłonić do szczepień, jest to, że tylko niecałe 1,5 proc. osób zaszczepionych poszukuje w aptekach leku, którego dzisiaj brakuje – stwierdziła szefowa resortu zdrowia.

Minister poinformowała, że preparaty przeciwgrypowe wrócą do aptek w piątek, 14 lutego. – Stanęliśmy na głowie, żeby ten lek zabezpieczyć i już wczoraj do hurtowni zostało dostarczonych 20 tys. opakowań – przekazała.

Grypa jest chorobą zakaźną, szczególnie groźną dla seniorów, małych dzieci, kobiet w ciąży i osób z obniżoną odpornością. Do najczęstszych powikłań pogrypowych w przypadku dzieci zalicza się zapalenie ucha środkowego i zapalenie płuc.

Czytaj też:
Dramat pacjentów. Może brakować leków na grypę
Czytaj też:
Antybiotyk wycofany ze sprzedaży. Zagrożenie dla życia


Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.

Zapraszamy do wypróbowania w promocji.


Źródło: Radio Zet / DoRzeczy.pl, Polsat News
Czytaj także