Malezyjski boeing 777 realizował lot MH17 z Amsterdamu do Kuala Lumpur. 17 lipca 2014 roku został strącony przez prorosyjskich separatystów nas wschodnią Ukrainą. Zginęło wówczas 298 osób, w tym m.in. 193 Holendrów, 28 Malezyjczyków i 27 Australijczyków.
Ustalenia śledczych
Śledczy poinformowali, że nie ma żadnych wątpliwości, iż rakieta została wystrzelona z terytorium kontrolowanego przez separatystów. Prokuratorzy potwierdzili również, że po odpaleniu rakiety, wyrzutnia wróciła na terytorium Rosji. Nie wiadomo jednak, czy separatyści działali na rozkaz, czy działali samodzielnie. Śledczy zaznaczyli, że nie będą komentować kwestii ewentualnego zaangażowania Rosji w katastrofę.
Śledztwo było prowadzone przez holenderskich prokuratorów wspólnie z przedstawicielami Malezji, Belgii, Australii i Ukrainy. W dochodzeniu wykorzystano m.in. zeznania świadków, czy przechwycone rozmowy separatystów zaraz po zestrzeleniu samolotu. Dodatkowo USA oraz Europejska Agencja Kosmiczna przekazały zdjęcia satelitarne.
Wcześniejsze ustalenia
Już w październiku 2015 roku holenderski urząd ds. bezpieczeństwa poinformował, że boeing 777 został zestrzelony pociskiem z systemu Buk, który był wyprodukowany w Rosji. Nie podano jednak wówczas, kto wystrzelił rakietę. Ustalenia śledczych pokrywają się z wersją rządu ukraińskiego, który od początku twierdził, że samolot zestrzelili prorosyjscy separatyści, ponieważ pomylili go z wojskowym transportowcem. Z kolei sami separatyści oraz Rosja zaprzeczali tej wersji i obarczali winą Ukraińców.
kg
bbc.com, cnn.com/dorzeczy.pl
fot. twitter@ChristopherJM