Wczoraj, w ramach rekonstrukcji, na urząd ministra, członka Rady Ministrów powołany został m.in. były wiceminister sprawiedliwości, obecnie członek Zarządu Województwa Śląskiego, Michał Woś. Woś zajął w rządzie miejsce dotychczasowej minister ds. pomocy humanitarnej i spraw uchodźców Beaty Kempy.
– Liderzy Zjednoczonej Prawicy zaproponowali mi tę funkcję, bo jest potrzebna osoba, która dalej będzie koordynować pomoc humanitarną i kontynuować to, co robiła pani minister Beata Kempa – mówił Woś w studiu RMF FM. Jak tłumaczył minister, Polska rocznie wydaje na pomoc humanitarną 2,5 mld złotych, natomiast minister ds. pomocy humanitarnej zajmuje się koordynacją działań podejmowanych przez szereg instytucji państwowych.
– Minister ds. pomocy humanitarnej powstał wtedy, kiedy Polska zmagała się na arenie międzynarodowej, zmagała się z całą Unią, z kryzysem migracyjnym – dodał Woś.
– Wyraźnie lepiej jest w tym momencie realizowana pomoc humanitarna, bo wcześniej brakowało tej koordynacji i między innymi ten urząd kończy z tą "Polską resortową", kończy z tym, że pięć różnych ministerstw między sobą się przepycha, bo nikt nie wie, co i w którym kierunku powinniśmy zrobić, a my chcemy pomagać na miejscu w konfliktach zbrojnych. Tam, gdzie ta pomoc jest najsensowniej realizowana – podkreślił dalej minister.
Czytaj też:
Kik: Rekonstrukcja merytorycznie wzmocni rząd i ułatwi kampanię PiSCzytaj też:
Rostowski o PiS: Dają gotówkę, bo chcą wygrać. Wiedzą, że popełniono przestępstwa