Andrzej Dera komentował sprawę listów pisanych przez Marka Falentę (m.in. do prezydenta) w programie „Kawa na ławę” w TVN24.
Jak podkreślił polityk, prezydenta Andrzej Duda nie uległ i nie ulegnie szantażowi Marka Falenty. – Pan Falenta nie został ułaskawiony. Niech pan Falenta pokaże wszystko na stół, co ma do pokazania – stwierdził prezydencki minister.
– Pół roku wcześniej pan Falenta w wywiadzie opublikowanym w prasie mówił, że to był jakiś blisko współpracownik Tuska i swoją opowieść snuł. Tak samo wiarygodne jak to, że teraz mówi, że Kaczyński jest w to zamieszany. Prawda jest taka, że do dzisiaj nikt nie wie, gdzie są pozostałe taśmy, o których się mówi. Ułaskawiony na pewno nie będzie – tłumaczył Dera.
Listy do polityków PiS
Przypomnijmy, że w poniedziałek "Rzeczpospolita" ujawniła, że biznesmen skazany w aferze taśmowej, Marek Falenta, wysłał list do prezydenta Andrzeja Dudy, grożąc ujawnieniem swoich mocodawców (pisze o środowisku PiS), jeśli nie zostanie ułaskawiony.
Dwa dni później "Gazeta Wyborcza" opublikowała list Falenty wysłany do prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, a w piątek na antenie Polsat News, szef kancelarii premiera Michał Dworczyk potwierdził, że podobny list dostał także premier Mateusz Morawiecki.
Czytaj też:
Miller o liście Falenty: On jest tak napisany, żeby prezydent nie mógł ułaskawić autoraCzytaj też:
Święczkowski: Falenta zostanie przesłuchany, będzie mógł złożyć wyjaśnienia