Chłopiec uskarżał się ból szczęki od trzeciego roku życia. Początkowo rodzice dziecka bagatelizowali jego narzekania. Obrzęk nie był duży, a chłopiec nie potrafił wysiedzieć w fotelu dentystycznym. Gdy jednak obrzęk nie chciał zejść, rodzice zabrali go do lekarza. W wieku siedmiu laat trafił do indyjskiego Saveetha Dental College
Po przeprowadzeniu zdjęć rentgenowskich oraz tomografii okazało się, że w szczęce chłopca znajduje się kilkaset drobnych zębów.
– Otworzyliśmy szczękę po podaniu ogólnego znieczulenia i znaleźliśmy narośl. Okazało się, że jest w niej ponad pół tysiąca zębów – przekazał P. Senthilnathan, profesor z oddziału chirurgii szczękowo-twarzowej indyjskiego Saveetha Dental College.
Lekarze nie kryją zdziwienia i sami przyznają, że to pierwszy tego typu przypadek.
Powodem wszystkich kłopotów był nowotwór szczęki – zębiak złożony.
Trzy dni po operacji chłopiec wrócił do domu. Czuje się dobrze, a lekarze zapewniają, że rekonstrukcja szczęki nie będzie konieczna.
Czytaj też:
Córka Kukiza opuściła szpital. "To teraz dla mnie najważniejsze"
Czytaj też:
Od gazu bojowego do komórek CAR-T: prof. Wiesław Jędrzejczak o przełomach w leczeniu nowotworów