Gwiazda TVN opublikowała na swoim profilu na Facebooku list otwarty do ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego. Anna Puślecka od kilku miesięcy zmaga się z nowotworem piersi. O swojej chorobie mówi głośno, wykorzystując osobistą tragedię do promocji profilaktyki i badań okresowych. Jak zaznacza, brak refundacji leków dla wielu osób oznacza koniec nadziei na wyzdrowienie. Leków, które jak wskazuje, są refundowane w całej Unii Europejskiej – poza Polską.
"Jestem młodą kobietą, mam dopiero 48 lat. Pracuję, mam rodzinę, przyjaciół, płacę regularnie ZUS i podatki. Nigdy poważnie nie chorowałam. W kwietniu zdiagnozowano u mnie rzadki przypadek hormonozależnego raka piersi. Choroba była na tyle podstępna, że nie ujawniła się podczas takich badań jak mammografia. Została wykryta niestety w stadium zaawansowanym" – zaczyna dziennikarka.
"edyną nadzieją na życie jest dla mnie nowoczesny, antynowotworowy i antyprzerzutowy lek, którego substancja czynna nosi nazwę RYBOCYKLIB. Lek który w Polsce nie jest refundowany. Panie Ministrze, zapewne Pan wie, że rybocyklib jest refundowany w CAŁEJ UNII. Całej, poza Polską… Panie Ministrze, czy zdaje sobie Pan sprawę, że nie podejmując decyzji o refundacji leku, odbiera Pan mnie i tysiącom Polek, matek, córek, żon, partnerek, szansę na życie! Jak się Pan z tym czuje?" – pisze emocjonalnie.
facebookCzytaj też:
"Sugeruje, że PiS rozstał się ze mną przez protest przeciw 5G". Fałszywy film z byłą ministerCzytaj też:
Nowy przedmiot w szkołach? Ciekawa propozycja Rzecznika Praw Pacjenta