Według ustaleń portalu Piebiak miał aranżować i kontrolować akcję, której celem było skompromitowanie części sędziów krytycznych wobec reformy wymiaru sprawiedliwości autorstwa PiS, w tym szefa stowarzyszenia "Iustitia" prof. Krystiana Markiewicza.
Wczoraj Piebiak podał się do dymisji i nie jest już wiceministrem sprawiedliwości. Teraz Onet ujawnił kolejny wątek tej sprawy, który dotyczy innego sędziego, Jakuba Iwańca.
"Oni są ministrami sprawiedliwości właśnie dlatego, że są do tego zdolni, a nie mimo tego. A tyle było krzyku, kiedy mówiłem o współczesnych bolszewikach" – skomentował doniesienia Onetu Donalda Tusk.
O "współczesnych bolszewikach" Tusk mówił w listopadzie 2018 r. podczas wykładu w Łodzi. – Kiedy Lech Wałęsa pokonywał bolszewików w jakimś symbolicznym sensie, to miał o wiele trudniejszą sytuację niż my dzisiaj. Jeśli oni mogli pokonać bolszewików, to dlaczego wy nie mielibyście dać rady pokonać współczesnych bolszewików? – stwierdził szef RE.
Potem Tusk tłumaczył swoje wystąpienie w internetowym wpisie. "Kiedy powiedziałem, że Polacy dziś też mogą pokonać współczesnych bolszewików, wszyscy uznali, że to było o PiS. Nawet PiS tak pomyślał. A to było o bolszewikach, o nikim innym" – przekonywał.
Czytaj też:
Afera w resorcie sprawiedliwości. Ujawniono nowy wątek