Były premier stwierdził, że ci, którzy ukrywali prawdę o Smoleńsku, znów są aktywni. – Mówią, że po ich ewentualnym zwycięstwie powstanie komisja, która ma badać manipulacje zespołu Antoniego Macierewicza, chcą zlikwidować IPN i CBA. Pokazują wprost, że ich Rzeczpospolita miałaby się opierać na kłamstwie i na zgodzie na nadużycie. Nasza Rzeczpospolita musi opierać się na prawdzie – zaznaczył Kaczyński.
Jak dodał, misją Polski w Europie jest wolność. – Wolność to coś, czego podstawą jest prawda. To prawo do prawdy. I dlatego musimy iść dalej. Musimy być tutaj za miesiąc, aż do tego momentu, kiedy z ust przedstawicieli państwa usłyszymy, co się naprawdę stało w Smoleńsku i kiedy odsłonimy pomnik ofiar katastrofy i prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Dopiero wtedy nasza misja będzie skończona – ocenił.
– Ci, którzy są dzisiaj przeciw nam, mają - oprócz kłamstwa oczywiście - już tylko jedną broń: prowokację. Musimy wiedzieć, że ona będzie stosowana i musimy umieć ją odrzucić, bo to jest nasza droga do pełnego zwycięstwa. Ono przyjdzie. Jestem o tym głęboko przekonany – oświadczył prezes PiS.
Jak co miesiąc po Mszy św. w intencji ofiar katastrofy smoleńskiej z archikatedry św. Jana Chrzciciela w Warszawie wyruszył kolejny marsz pamięci. Zebrani na Krakowskim Przedmieściu odśpiewali hymn i odmówili modlitwę. Odczytano także apel pamięci.
dmc/DoRzeczy.pl