– Po głębokim namyśle podjąłem decyzję, że nie będę kandydował – powiedział Donald Tusk podczas konferencji prasowej w Brukseli. Były premier uciął w ten sposób ciągnące się od dłuższego czasu spekulacje. Decyzja Tuska najprawdopodobniej oznacza, że w Koalicji Obywatelskiej odbędą się prawybory. Kadencja Tuska na stanowisku szefa RE upływa w grudniu.
O te wydarzenia został zapytany Bartłomiej Sienkiewicz, były szef MSW. Polityk nie kryje podziwu dla Tuska.
– Przede wszystkim czuję żal, bo się kończy pewna epoka. W pewien sposób podziw i wdzięczność Donaldowi Tuskowi za tak odpowiedzialną decyzję. Nie jest trudno politykowi powiedzieć „mogę być większym obciążeniem niż wartością dodaną”. To jest jeden z najwyższych poziomów politycznej dojrzałości i wielkości, żeby coś takiego powiedzieć publicznie – mówił Bartłomiej Sienkiewicz w rozmowie z Karoliną Lewicką w Tok FM.
Kto zostanie kandydatem Platformy?
W dalszej części rozmowy polityk podkreślił ma nadzieję, że Koalicja Obywatelska jak najszybciej wyłoni kandydata na prezydenta. – Do tej pory byliśmy w sytuacji, w której mieliśmy zawiązane nogi, ręce i usta, czekając na decyzję człowieka, który jest symbolicznym przywódcą partii, formacji – mówił gość Tok FM.
Sienkiewicz zaznaczył, że liczy, że kandydata uda się wyłonić na początku przyszłego tygodnia. – Nie wyobrażam sobie, żeby można było ją [tzn. decyzję - red.] przeciągać dłużej – podkreślił polityk.
Czytaj też:
Kulisy rezygnacji Tuska. "To byłoby upokorzenie"Czytaj też:
Tusk: Przepraszam wszystkich zawiedzionychCzytaj też:
PSL żartuje z Platformy i Nitrasa. "Sławek, nie przelogowałeś się"