W czwartek "Super Express" poinformował, że Jarosława Kaczyńskiego wzburzyło rzekoma odmowa Andrzeja Dudy w kwestii podpisu pod ustawą abonamentową. Prezydent miał stwierdzić, że zawetuje kontrowersyjną ustawę, przez 2 mln złotych nie trafiłyby do mediów publicznych. Kaczyński miał wtedy zakończyć rozmowę i wyjść ze spotkania.
Tabloid donosi, że PiS zastanawia się nawet nad wymianą kandydata na prezydenta i wycofaniem poparcia dla Dudy. Do tych rewelacji "SE" odniósł się ostro w radiowej Trójce wicepremier i minister aktywów państwowych, Jacek Sasin.
– Kandydatem PiS na prezydenta jest prezydent Andrzej Duda. Nie wiem, dlaczego pani mówi o jakimś nowym kandydacie – wskazał polityk PiS w odpowiedzi na pytanie dziennikarki. – Są naprawdę poważne tematy w naszym kraju. Jakieś doniesienia pewnego z tabloidu – nie należy tego poważnie traktować. Pan prezydent rozważa w tej chwilą tę kwestię podpisania ustawy o wsparciu finansowym, rekompensacie dla mediów publicznych za utracone wpływy. Pan prezydent taką decyzję podejmie. Do jutra ma czas do tego, żeby taką decyzję podjąć i na taką decyzję czekamy – oświadczył Sasin.
Na koniec powtórzył, że doniesień tabloidu "nie należy traktować poważnie".
Czytaj też:
"Nigdy Pani za to nie przeprosiła". Giertych atakuje Wielowieyską
Czytaj też:
"Skandal goni skandal". Niemiecki dziennik ostro o kampanii Andrzeja Dudy