"Koronawirus jako zbawca PiS" (tekst Dominiki Wielowieyskiej), "Przez wirusa Andrzej Duda może wygrać w pierwszej turze" (tekst Piotra Głuchowskiego) i "Koronawirus z nieba dla Andrzeja Dudy" (tekst Konrada Szołajskiego) – to tylko kilka przykładów tytułów jakie znajdziemy w „Gazecie Wyborczej” i na internetowej stronie dziennika.
A co piszą publicyści i dziennikarze „GW”? „Gdyby koronawirus sam się nie pojawił, spin doktorzy doradzający Andrzejowi Dudzie musieliby plagę wymyślić. Nadejście śmiertelnej zarazy ożywiło ich kandydata” – tłumaczy w felietonie Konrad Szołajski, reżyser dokumentalista (tekst zniknął ze strony „GW” po fali krytyki w mediach społecznościowych).
„Wraz z rozwojem pandemii kampania Andrzeja Dudy nabiera rumieńców. Można nawet zaryzykować tezę, że nadaje jej sens. Prezydent staje się bohaterem narodowym, wydaje się, że zamierza – śladem księcia Józefa – popełnić efektowne samobójstwo” – napisał dalej Szołajski.
Podobnych uwag nie szczędzi w swoim felietonie także Dominika Wielowieyska, która tłumaczy dlaczego epidemia koronawirusa to „zbawienie dla PiS”. „Epidemia nie tylko nadała nowy impuls prezydenckiej kampanii Dudy, ale też uratowała Morawieckiego i Gowina przed partyjną rzezią” – tłumaczy dziennikarka.
Używanie epidemii koronawirusa do atakowania polityków PiS wzbudziło wiele negatywnych komentarzy.
twittertwittertwittertwittertwitterCzytaj też:
Hołownia krytykuje prezydenta. "Cała Polska pracuje zdalnie, a przywódcy potrafią tylko analogowo"
Czytaj też:
Czarnecki komentuje atak na swoje biuro. "Od słów do kul"