Chłopak został wypuszczony za kaucją na początku października i teraz regularnie musi stawiać się na komisariacie. 15-latek został już przesłuchany, a jak podała brytyjska policja, akta śledztwa w sprawie śmierci Polaka zostały dzisiaj przekazane prokuraturze.
Po dzisiejszej wizycie na lokalnym posterunku, nastolatek ma obowiązek wrócić 21 listopada.
Zabójstwo w Harlow. Główny podejrzany to 15-latek
27 sierpnia w mieście Harlow, w południu-wschodniej Wielkiej Brytanii, zostało napadniętych dwóch Polaków. Napastnicy najpierw ich obrażali, a później ciężko pobili, pozostawiając nieprzytomnych na ulicy. Mężczyźni trafili do szpitala Addenbrooke’s Hospital w Cambridge, ale życia 40-latka, który doznał poważnych obrażeń głowy, nie udało się uratować. Świadkowie zdarzenia mówili, że Polacy zostali zaatakowani, ponieważ posługiwali się swoim ojczystym językiem.
Pobity 40-letni Arkadiusz J. zmarł w szpitali dwa dni po ataku. Po jego śmierci, zatrzymano sześcioro podejrzanych (wszyscy w wieku od 15 do 16 lat), ale jak podała w komunikacie policja hrabstwa Essex, pięć z sześciu zatrzymany osób zostało oczyszczonych z podejrzeń ze względu na brak materiału dowodowego. Ostatnia osoba - 15-letni mężczyzna - usłyszy prawdopodobnie zarzut nieumyślnego spowodowania śmierci. CZYTAJ WIĘCEJ
zm/yourharlow.com/Radio ZET