Jeszcze niedawno trudno było przewidzieć, jaka będzie skala obecnego zagrożenia.
Puste, wymarłe ulice miast, ludzie kryjący się w domach, zmiana obyczajów przy powitaniu, wszędzie czający się strach – epidemia zmieniła w ciągu kilku dni wszystkie nasze codzienne przyzwyczajenia. Wydaje się, że strategia obrana przez polski rząd – jej twarzą i symbolem stał się minister zdrowia Łukasz Szumowski – jest słuszna. Szybko podjęte środki zaradcze, zamknięcie granic, wyznaczenie osobnych szpitali, zamknięcie szkół, klubów, centrów handlowych – wszystko to sprawia, że w porównaniu z innymi państwami w Polsce pandemia rozwija się wolniej. Przynosi też, na szczęście, mniej ofiar.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.