W czwartek Małgorzata Gosiewska z PiS przekazała, że Kidawa-Błońska miała powiedzieć, iż ważniejsza od życia ludzkiego jest konstytucja. Wypowiedź kandydatki KO na prezydenta miała paść podczas posiedzenia Prezydium Sejmu, kiedy dyskutowano nad zmianą regulaminu i sposobem obrad w związku z epidemią koronawirusa.
Wczoraj wieczorem na profilu PSL na Twitterze pojawiła się grafika z cytatem wypowiedzi Kidawy-Błońskiej i komentarzem: "Milczenie jest złotem".
– To kolejny przykład fake newsa (…). Ubolewam nad tym, że PSL idzie taką bardzo złą drogą. Zadzwoniłem wczoraj do Władysława-Kosiniaka-Kamysza i poprosiłem, mówiłem mu, żeby nie grał w grę, którą zaprogramował Jarosław Kaczyński – powiedział w programie "Tłit" w Wirtualnej Polsce Borys Budka, szef PO.
Dopytywany, czy skoro wypowiedź Kidawy-Błońskiej jest nieprawdziwa, to będzie pozew w trybie wyborczym przeciwko PSL, Budka odparł, że "sztabowcy zastanawiają się nad dalszymi krokami".
– Dla nas współpraca opozycji jest ważniejsza niż ambicje poszczególnych liderów. Ubolewam nad tym, że w tak trudnym momencie ktoś zajmuje się kampanią wyborczą i szkalowaniem innych kandydatów – stwierdził przewodniczący PO.
Czytaj też:
Posłanka PO o Tusku: Przykro to powiedzieć