"To jest bardzo smutny dzień. Właśnie otrzymałem wiadomość od Netflixa, że nie będzie drugiego sezonu "Mesjasza". Chciałbym podziękować za wasze wsparcie i miłość. Kochaliśmy swój netflixowy dom. Chciałbym, żeby było inaczej" – napisał w mediach społecznościowych napisał Will Travel, który portretował w cyklu Willa Mathersa.
"Decyzja szefów Netfliksa raczej nie była związana z oglądalnością, bo serial spotkał się z pozytywnymi reakcjami fanów. Można się domyślać, że chodzi o kontrowersje, jakie cykl wywołał szczególnie w krajach islamskich" – czytamy na portalu wirtualnemedia.pl. Oficjalne powody zdjęcia serialu nie są jednak znane. Być może wpływ na zawieszenie produkcji miała również epidemia koronawirusa, uniemożliwiająca przemieszczanie się ekipy filmowej.
Serial opowiadał o agentce CIA (Monaghan), która miała za zadanie rozwikłać niezwykłą zagadkę, mężczyzny (Mehdi Dehbi), pojawiającego się nagle na Bliskim Wschodzie i podającego się za mesjasza. Bohaterka łączy siły z agentami FBI, by sprawdzić, czy rzekomy syn Boga mówi prawdę, czy jest jedynie sprytnym oszustem.
Czytaj też:
Gowin chce usunięcia filmu o Jezusie z Netflixa. "Bluźnierczy"Czytaj też:
Netflix ugina się pod naciskami? Platforma kasuje produkcjeCzytaj też:
Absurdalne działanie UE ws. koronawirusa. Bruksela chce obniżyć... jakość seriali Netflixa