– Władza nie patrzy, że może się to odbyć kosztem zdrowia i życia Polaków – powiedział Budka w rozmowie z Onetem.
– Dzisiaj każdy, kto chce robić wybory 10 maja, będzie miał krew na rękach – mówił szef PO. – Trzeba to mówić bardzo mocno i wzywać wszystkich odpowiedzialnych kandydatów do wspólnych działań – dodał.
– Liczę na refleksję ze strony władzy. Liczę na to, że wreszcie zrozumieją, że powinniśmy rozmawiać o rozwiązaniach antykryzysowych, zdrowiu i życiu, a nie zajmować się wyborami. To PiS od ponad tygodnia o niczym innym nie mówi, tylko o tym, że wybory mają się odbyć – powiedział Budka.
Prezydent: Wybory mogą być nie do utrzymania
– Gdyby się tak działo, że epidemia będzie szalała, i że będziemy cały czas trzymać taką dyscyplinę i takie ograniczenia, jakie są w tej chwili, to myślę, że ten termin wyborów wtedy może się okazać nie do utrzymania – powiedział w sobotę prezydent Andrzej Duda.
Pytany w TVP Info, czy jego zdaniem wybory powinny zostać przełożone prezydent odparł: – Wybory są bardzo ważnym elementem, bo wybory zapewniają ciągłość władzy państwowej, więc one są bardzo istotne. Proszę pamiętać, że też konstytucja określa prezydencką kadencją, jasno i wyraźnie mówi, że ta kadencja jest 5-letnia.
Jak dodał, "wybory zostały wyznaczone i nikt nie wie z nas, co się będzie działo tak naprawdę 10 maja tego roku, czyli za półtora miesiąca". – Nikt nie jest w stanie tego określić. Ja powiedziałem, mam nadzieję, że już po świętach ta sytuacja będzie się uspokajała, i że będziemy mogli wracać do normalnego życia i oczywiście mam nadzieję, że będą warunki do przeprowadzenia wyborów – powiedział.
Czytaj też:
Senator PiS: To by było dla Zjednoczonej Prawicy bardzo groźneCzytaj też:
Absurdalny artykuł niemieckiego dziennika. "Kaczyński wykorzystuje koronawirusa, jest coraz bliżej władzy absolutnej"Czytaj też:
Wybory w maju? Sondaż nie pozostawia wątpliwości