Bilans obejmuje nowo zarejestrowane zgony w ciągu 24 godzin między godz. 17 we czwartek a godz. 17 w piątek.
Jest on nieco niższy niż ten podany w piątek, gdy informowano o największej jak dotąd dobowej liczbie zgonów - 980. Zarazem sobotni bilans jest trzecim w ciągu czterech dni, gdy dobowa liczba zmarłych przekroczyła 900.
Wielka Brytania zajmuje piąte miejsce na świecie pod względem liczby ofiar śmiertelnych koronawirusa - więcej jest tylko we Włoszech, Stanach Zjednoczonych, Hiszpanii i Francji.
Jednocześnie ministerstwo zdrowia podało, że od początku epidemii przeprowadzono 334 974 testy na obecność koronawirusa, którym poddano 269 598 osób. W przypadku 78 991 testów uzyskano wynik pozytywny, co oznacza wzrost o 5234 w stosunku do poprzedniego dnia. To nieznacznie wyższy wzrost nowych zakażeń niż w poprzedniej dobie. Bilans nowych zakażeń obejmuje okres od godz. 9 w piątek do godz. 9 w sobotę.
Wcześniej w sobotę minister zdrowia Matt Hancock mówił w radiu BBC, że Wielka Brytania nie osiągnęła jeszcze szczytu epidemii, co pozwalałoby myśleć o łagodzeniu ograniczeń w kontaktach społecznych, ale liczba osób przyjmowanych do szpitali zaczyna się stabilizować, co daje nadzieję, że zacznie się to niedługo przekładać na spadającą liczbę zgonów.
Czytaj też:
"To jest szaleństwo, to nieetyczne i niemoralne". Stanowcza deklaracja prezesa 4FCzytaj też:
Mocny apel do Włochów. "Nie róbcie głupstw. Używajcie mózgu"