Jarosław Gowin zapowiedział, że będzie rozmawiał z liderami Zjednoczonej Prawicy na temat rozważenia możliwości przyspieszenia odmrożenia gospodarki. Jak podkreślił, dziennie tracimy miliard złotych, więc jeśli taki stan będzie utrzymywał się przez wiele kolejnych tygodni, w końcu zabraknie pieniędzy na służbę zdrowia i wypłatę emerytur. – Powinniśmy rozważyć podjęcie wyższego ryzyka – stwierdził.
Zdaniem byłego wicepremiera, nie ma innego wyjścia jak podjąć to ryzyko. – Stoimy przed tragicznym dylematem. Albo będziemy utrzymywać zamrożenie gospodarki, hibernację życia społecznego. Wtedy być może uratujemy setki, tysiące osób przed śmiercią z powodu koronawirusa. Ale jeśli tak się będzie działo, to w perspektywie dłuższego czasu setki tysiące osób umrze, bo odkładane są operacje kardiologiczne. Bo wcześniej czy później załamie się służba zdrowia, bo bieda doprowadzi do obniżenia poziomu zdrowotności – tłumaczył. Jak podkreślił, dylemat przed którym stoi dziś klasa polityczna jest "tragiczny", ale "potrzeba więcej odważnych kroków".
Przypomnijmy, że szef rządu podczas wspólnej konferencji prasowej z ministrem zdrowia Łukaszem Szumowski przedstawił wczoraj pierwszy etap łagodzenia restrykcji wprowadzonych z powodu epidemii koronawirusa. Etap ten będzie obowiązywał od 20 kwietnia. Kolejne zapowiedziano, jednak nie podano daty ich wdrożenia.
twitter
Czytaj też:
"Nawet przez dwa lata". Minister Szumowski: Musimy nauczyć się żyć z epidemią
Czytaj też:
"To może mieć katastrofalne konsekwencje". Lekarze z Wrocławia apelują do pacjentów