Jeden z internautów zapytał prezydenta, czy nie obawia się bojkotu wyborów prezydenckich. W odpowiedzi Andrzej Duda podkreślił, że jeśli 6 sierpnia nie zostanie zaprzysiężony nowy prezydent, nie będzie możliwe wchodzenie w życie nowych ustaw. Jak podkreślił, będzie to bardzo poważny stan zagrożenia. – Wtedy urząd prezydenta będzie opuszczony. Nie wolno do tego dopuścić – stwierdził. Jak tłumaczył, w związku z tym faktem należy albo przeprowadzić wybory przed tym terminem, albo podjąć takie decyzje, żeby porządek konstytucyjny nie zostrał naruszony.
Prezydent powiedział, że wybory zawsze są świętem demokracji i nie powinniśmy mówić o bojkocie, bo jest to podejście "nieodpowiedzialne".
Na pytanie o ocenę propozycji byłego już wicepremiera Jarosława Gowina dot. wydłużenia jego kadencji o dwa lata i zorganizowanie wyborów w 2022 roku, Andrzej Duda odparł: "Gdyby parlament zdecydował się na takie rozwiązanie, to oczywiście je przyjmę".
Rekomendacja ministra zdrowia
Przypomnijmy, że minister zdrowia Łukasz Szumowski przekazał dziś premierowi Mateuszowi Morawieckiemu rekomendacje dotyczące wyborów.
– Moje rekomendacje przeprowadzenia wyborów prezydenckich w tej tradycyjnej formie, gdzie wszyscy idziemy do urn, spotykamy się w lokalach wyborczych, są możliwe najwcześniej w sposób bezpieczny za 2 lata - i taka jest moja rekomendacja. Jeżeli ugrupowania polityczne nie zgodzą się na taką formułę, takie rozwiązanie, wtedy jedyną formą bezpieczną przeprowadzenia wyborów prezydenckich są wybory korespondencyjne – powiedział szef resortu zdrowia.
Czytaj też:
Grodzki o rekomendacji Szumowskiego ws. wyborówCzytaj też:
"Zostanie już tylko Majdan". Szokujący wpis Jażdżewskiego